Witaj Nigelu. Nasza rozmowa nie zaczęła się w samochodzie, ale podczas zaimprowizowanej sesji fizjoterapii. Imperatyw, bez którego Twoi rywale mogą się obejść, bo jesteś kierowcą, powiedzmy... nietypowym.
Rzeczywiście jestem niepełnosprawnym kierowcą samochodu. Straciłem władzę w nogach w 2004 roku, w wieku czternastu lat, w wyniku wypadku podczas jazdy na motocrossie, czyli sporcie, który uprawiałem od szóstego roku życia. Znalazłam się na wózku inwalidzkim i dosłownie i w przenośni przesiadłam się z dwukołowca na czterokołowy...
Jaką rolę w tej konwersji odegrał zapach benzyny?
Po wypadku, który zmienił moje życie, to rzeczywiście zapach benzyny sprawił, że na nowo związałam się ze sportami motorowymi. Było to wtedy bardzo intensywne psychicznie, czułem ogromną ekscytację i bardzo zazdrościłem na myśl, że mogę uprawiać sport motorowy pomimo poruszania się na wózku inwalidzkim. To było coś, co naprawdę mnie ekscytowało, ale nie sądziłem, że zrobię karierę. Można powiedzieć, że jest to bodziec, który rozpalił na nowo pasję, swego rodzaju głębokie wspomnienie moich początków, gdyż z biegiem czasu mój stosunek do tego zapachu wyraźnie się zmienił i stał się bardziej nawykowy.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)