Olivier Pernaut: „Nigdy nie mówiłem sobie, że zostanę zawodowym kierowcą”

Idealne ucieleśnienie kierowcy-dżentelmena, nasz rozmówca jest najstarszym dzieckiem zmarłego Jean-Pierre'a Pernauta. Ale Olivier nie jest kolejnym synem w małym świecie sportów motorowych. Wręcz przeciwnie, udało mu się rozsławić nazwisko rodowe na innym niż media polu. Podczas przejażdżki motorówką opowiedział nam o swojej podróży.

opublikowany 02/04/2024 à 09:00

Fabiena Gerarda

0 Zobacz komentarze)

Olivier Pernaut: „Nigdy nie mówiłem sobie, że zostanę zawodowym kierowcą”

© Fabien Gérard

Ładny mini Olivier, jaka jest jego historia?

To Mini 1000 z 1982 roku. To świetny mały samochód, który podarowała mi babcia w 1996 roku. Nie rozwija dużej mocy, ale jest bardzo ładny. Nauczyłem się na nim jeździć po drogach gruntowych i polach. Mocno go uszkodziłem. Mam wiele rodzinnych wspomnień związanych z tym samochodem, sporo przy nim majstrowaliśmy z moim ojcem. Razem naprawiliśmy wszelkie głupie rzeczy, które mogłem zrobić podczas jazdy. Wymieniliśmy na przykład kilka części, w tym wydech. Zrobiliśmy to w regionie Amiens (Suma. Przypis redaktora), gdzie mieliśmy wiejski dom. Zostawiłem go nieco zaniedbany na kilka lat i około dziesięć lat temu zdecydowałem się go wyremontować. Jest jak oryginał.

Twój ojciec, Jean-Pierre Pernaut, opuścił nas dwa lata temu. Czy odegrał ważną rolę w Twojej pasji?

Studiowałem inżynierię samochodową, ponieważ pasjonuję się mechaniką. Sporty motorowe były już częścią rodziny, odkąd mój dziadek ze strony ojca był prezesem ASA Pikardii. Mój wujek był pilotem rallye w czasie, gdy Jean Todt był drugim pilotem. Jeździł Mini Cooperami. Albo porywał samochód swojej matki, żeby pojechać na Gymkhanę lub slalom w wiosce. Dbał także o asystowanie bratu na wiecach. Mój ojciec zawsze przebywał w tym świecie, który szczególnie lubił.

Czy byłby skłonny zobaczyć, jak jeździsz, gdyby poszły studia?

Według mnie studia były priorytetem. Więc nie zrobiłem tego karting lub bardzo mało, po prostu wypożycz gokarty z TF1 CE! Naprawdę robiliśmy małe wyścigi

Fabiena Gerarda

Szwajcarski nóż do sportów motorowych. Lubię rozmawiać o dyscyplinach cieni, które zasługują na wyświetlenie na światło dzienne. Specjalista od samochodów turystycznych (Supercars, DTM, TCR World Tour, BTCC)

Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.

Pozostało Ci 90% do odkrycia.



Już subskrybujesz?
Zaloguj się


  • Nieograniczone przedmioty premium
  • Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
  • Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
COUV-2433

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz