Safari Rally Kenya – Wybierz się na lot helikopterem!

Kenia to niewątpliwie jeden z najpiękniejszych krajów odwiedzanych przez Rajdowe Mistrzostwa Świata. Jedyne w swoim rodzaju wydarzenie odbywa się w przepięknej przyrodzie, którą zawsze można podziwiać z kokpitu helikoptera.

opublikowany 30/03/2024 à 11:04

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Safari Rally Kenya – Wybierz się na lot helikopterem!

Góra Śpiącego Wojownika wzięła swoją nazwę jednemu z najtrudniejszych etapów imprezy (Fot.: Loïc Rocci)

Miejsce spotkania znajdowało się w pobliżu dużego niebieskiego ptaka oznaczonego Tropic Air. Kiedy pilot Tommy przekazał instrukcje dotyczące pasów i poruszania się po helikopterze, aby nie stracić głowy, maszyna podniosła się. Natychmiast wydarzyła się magia.

Aby udać się w stronę oferty specjalnej Soysambu,ES8, na wschód od parku serwisowego, należy najpierw przelecieć nad częścią jeziora Naivasha. To pozwoliło nam zobaczyć duże oczy i małe uszy hipopotamów w błotnistej wodzie. Orły odleciały, gdy maszyna się zbliżyła, a pilot, który właśnie wskazał miejsce docelowe „Komendantowi Rajdu”, również wskazał pierwszą grupę zebr poniżej, po prawej stronie. Będzie tak aż do lądowania.

CZYTAJ TAKŻE > Safari Rally Kenya – wielki powrót Neuville’a na 2. etapie, cierpienie Toyoty

Zbliżając się do jeziora Elmenteita, las był domem dla kilku żyraf różnej wielkości. Rodzina pawianów błąkała się środkiem ścieżki niedaleko tej, która za kilka godzin miała służyć jako odcinek specjalny. Przelot nad Wzgórzem Śpiącego Wojownika to zawsze niesamowity widok. Widok na dwa małe wulkany umieszczone w tle zapiera dech w piersiach. Za sterami pilot podszedł do ściany jednej z dwóch kopuł, przeszedł przez otwór w zboczu i zszedł po drugiej stronie. Po krótkim czasie spędzonym w centrum dawno uśpionego wulkanu zjazd nastąpił na ogromną równinę, na której wytyczona została większość sobotnich odcinków specjalnych.

Sawanna niedaleko jeziora Elemeiteta jest domem dla wielu zwierząt (Zdjęcie: Loïc Rocci)

 

Przed lądowaniem helikopter przeleciał nad wioskami pełnymi chat i licznych zwierząt, korzystając z osłony drzew. Hałas urządzenia spowodował ucieczkę stada impala i innych elandów, a kilka antylop uciekło.

Na ziemi krajobraz pozostał równie wspaniały, jednak trzeba było uważać, gdzie stawiamy stopy, bo nory były bardzo pospolite, głębokie... i zamieszkane.

Po przejściu odcinka specjalnego lot powrotny pozwolił nam przyjrzeć się temu regionowi od innej strony. Gospodarstwa są bardzo liczne i gigantyczne. W mieście Naivasha znajduje się również wiele firm zajmujących się produkcją kwiatów. Park serwisowy zainstalowany na wysokościach pojawił się zbyt szybko i z wielkim żalem musieliśmy opuścić kokpit helikoptera, aby wrócić na podłogę… zebr.

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

0 Zobacz komentarze)