Już w zeszłym roku zwycięzca Sebastian Ogier odniósł drugi z rzędu sukces w Portugalii. Ziemie Algarve zdecydowanie radzą sobie dobrze dla Gapençais, który wyprzedził swojego kolegę z drużyny Sébastiena Loeb. Młody kierowca Citroëna pozwala zapomnieć o jego rozczarowującym początku sezonu i częściowo odrabia stratę w mistrzostwach świata.
Na finiszu ostatniego odcinka specjalnego Sébastien Ogier nie krył radości. „To był idealny weekend, – zachwyca się Gapençais. Dobrze poradziliśmy sobie pierwszego dnia, a potem zaatakowaliśmy we właściwym momencie. Wynik jest przekonujący dla całego zespołu dzięki dubletowi i punktom na Power Stage. Po sześciu miesiącach bez zwycięstwa zaczynałem znajdować wystarczająco dużo czasu. Mam nadzieję, że to początek dobrej serii. Te punkty pozwalają nam na powrót do rywalizacji w mistrzostwach po rozczarowaniu z XNUMX roku Rajd samochodowy z Meksyku. Dziękuję wszystkim członkom zespołu, którzy bardzo ciężko pracują. Mam dla nich taką samą przyjemność, jak dla siebie! »
Młody kierowca Citroëna ma jednak dług wdzięczności wobec Mikko Hirvonena. Fin, będący ofiarą przebicia opony na SS9, wystartował ponownie kilka sekund przed Sébastienem Loebem. Następnie, powstrzymywany przez kurz z Forda Fiesty, siedmiokrotny mistrz świata pozwolił, aby w jego nieszczęściu uleciały cenne sekundy, na tyle, by wymknąć się Sébastienowi Ogierowi.
Pełną relację z rajdu Portugalii znajdziesz w AUTOhebdo, w sprzedaży od środy we wszystkich kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)