Rok 2009 nie uśmiechnął się do Mattiasa Ekströma. Podwójny mistrz DTM w latach 2004 i 2007 Szwed nigdy nie zaznał radości zwycięstwa i zajął skromne 5. miejsce, 23 punkty za swoim kolegą z zespołu Audi, Niemcem Timo Scheiderem, nowym mistrzem dyscypliny od dwóch sezonów.
Za nieco ponad dwa miesiące, dokładnie 25 kwietnia, na torze Hockenheim, zgodnie z tradycją, rozpocznie się sezon 2010 mistrzostw Niemiec samochodów turystycznych. I po raz kolejny Ekström odejdzie z zębami w zębach, modląc się, aby pech, który spotkał go w 2009 roku, oszczędził go w tym roku. On i jego zespół są zmotywowani jak nigdy dotąd, aby wrócić na szczyt rankingów.
„Chcemy powtórzyć nasze wyniki z zeszłorocznych kwalifikacji w kwalifikacjach i wykorzystać je w wyścigu. Podobnie jak w ostatnich sezonach, Audi i Mercedes będą ze sobą walczyć niemal na równych zasadach. Konieczne będzie zatem zachowanie konsekwencji, zdobywanie punktów i bycie autorem kilku błyskotliwych zagrań. Tylko w ten sposób możemy osiągnąć nasz cel, czyli tytuł. »
W 2010 roku mistrzostwa odbędą się w pięciu krajach, a runda zamykająca odbędzie się w Chinach. Drugi wyjazd do Szanghaju po 2004 roku. Wyścig, w którym Szwed jako pierwszy kierowca Audi stanął na trzecim stopniu podium.
„Myślę, że to dobrze, że DTM przenosi się do zupełnie innego środowiska. W Chinach jest wielu fanów, którzy są zachwyceni możliwością podziwiania kierowców i samochodów z bliska. Zanim ironizował na temat lokalnej kuchni, przyznając się do tego kulinarnego pytania, szukałby dużego żółtego „M”?
Choć w pełni oddany zdobyciu trzeciego tytułu, szwedzki kierowca przyznaje, że nadal będzie się temu przyglądał F1 :
„Postawię trochę pieniędzy na kilka zwycięstw Michael Schumacher. Zdobył siedem tytułów, a nazywa się Schumacher i jasne jest, że musi stawiać sobie wysokie cele.
Schumacher, z którym Mattias Ekström mógł się spotkać pod koniec roku w ramach „Race Of Champions”, imprezy trzykrotnie wygranej (w latach 2006, 2007 i 2009) przez podwójnego mistrza DTM, podczas której Szwed dwukrotnie zdominował Niemców. Ale wcześniej będziemy musieli pokonać Scheidera, Paffeta, Greena, Spenglera i innych Jarvisów i tym samym odzyskać koronę, która wymykała mu się od dwóch lat.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)