Sobota, 12 listopada, pierwsze okrążenie wyścigu sprinterskiego Grand Prix Brazylii, na zakręcie 4, Fernando Alonso jest nieco skompresowany Esteban Ocon, ale zgodnie z zasadami sztuki. Kilka okrążeń później Hiszpan próbował wyprzeć swojego młodego kolegę z drużyny na prostej, ale ostatecznie uderzył go po błędnej ocenie sytuacji. Kierownictwo wyścigu nakłada na niego 5 sekund kary. Przed kamerami – w ćwiczeniu, w którym czuje się bardzo dobrze – Nando nie przeprosił swojego zespołu ani kolegi z drużyny. Na tydzień przed końcem postanowił dolać oliwy do ognia.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)