Alonso uniknął najgorszego

Fernando Alonso brał udział w strasznym wypadku w Melbourne po zderzeniu z Estebanem Gutiérrezem.

opublikowany 20/03/2016 à 09:32

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Alonso uniknął najgorszego

Fernando Alonso miał ogromnego stracha podczas Grand Prix Australii. Pilot McLaren Uderz w Haas VF16 Estebana Gutiérreza próbował zyskać przewagę nad Meksykaninem i potoczył się z pełną prędkością, po czym uderzył w ścianę opony.

Pomimo całkowicie zniszczonego MP4-31, Asturian wyszedł z katastrofy bez szwanku. Wypadek spowodował wywieszenie czerwonej flagi i wszczęcie dochodzenia przez stewardów, którzy mogliby ukarać kierowcę Haasa za zmianę linii przed zakrętem.

„Zahamowałem na swojej linii w trzecim zakręcie, a on zaskoczył mnie, próbując mnie wyprzedzić. To był straszny moment, ale odetchnąłem z ulgą, widząc, że wszystko z nim w porządku.”– skomentował Meksykanin przez mikrofon Canal+.

Ze swojej strony Fernando Alonso nie oskarżył Estebana Gutiérreza. „Jestem zachwycony stale zaostrzającymi się przepisami bezpieczeństwa. Nie obwiniam Gutiérreza, trudno to ocenić. Próbowałam złapać jego oddech. To mieszanka wielu rzeczy. Najważniejsze, że u nas oboje wszystko w porządku. Chciałem jak najszybciej wysiąść z samochodu, ponieważ wiedziałem, że moja mama obserwuje wyścig”., ogłosił dwukrotnego mistrza świata.

Sędziowie mieli takie samo zdanie jak kierowcy, ponieważ tak uważali ten wypadek był incydentem wyścigowym i w związku z tym nie ukarał Estebana Gutiérreza.

Zapoznaj się z analizą Grand Prix Australii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2055 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)