Dokuczano mu przez kilka dni, a następnie potwierdzono go na jakiś czas przed finałem sezonu Mistrzostw Świata 2018 F1, zakwestionowano w ubiegły weekend w Abu Zabi, wymianę mandatów pomiędzy Fernando Alonso i Jimmie Johnson miało miejsce wczoraj na torze w Bahrajnie.
Po wykonaniu kilku przebiegów instalacyjnych za kierownicą McLaren MP4-28 – Mercedes, dwukrotny mistrz świata F1 opuścił siedmiokrotnego zwycięzcę Nascar Seria Cup wsuwa się w siedzisko jednomiejscowy w barwach McLarena 2018.
28 okrążeń później kierowca Hendrick Motorsports nie ukrywał, że cieszy się ze swojego doświadczenia. „W F1 punkt hamowania przypada na późną porę” – skomentował Johnson na swoim koncie na Twitterze. To jest szalone. Siły G podczas gwałtownego hamowania powodują utratę ostrości wzroku i rozmazanie obrazu. Nierealne uczucie. »
Punkt hamowania jest już bardzo późno @F1, To niesamowite. Siła G powstająca podczas tak mocnego hamowania powoduje, że oczy tracą ostrość, a obraz staje się niewyraźny. Nierealne uczucie #JJxALO
Dzwięk włączony @McLarenF1 @alo_oficial @teamhendrick pic.twitter.com/PT5JRbvAZl
— Jimmie Johnson (@JimmieJohnson) 26 listopada 2018
« Myślę, że naprawdę oszczędzał czas przy każdym przejściu, przyznaje Alonso, cytowany przez ESPN, o występie Amerykanina. Czasami po raz pierwszy zakładasz nowe opony do tych samochodów i nie możesz uzyskać granicy przyczepności, bo tu i ówdzie trochę brakuje punktu hamowania, a może nie maksymalizujesz dostępnego chwytu.
Udało mu się jednak odgadnąć, jaką dodatkową przyczepność zapewniają nowe opony, i przeliczyć ją na czas spędzony na torze. Byłem pod wielkim wrażeniem tego. »
Alonso już prognozowany na 2020 rok?
Hiszpański kierowca zaznaczył również, że od 2020 roku nie można całkowicie wykluczyć powrotu do samochodów jednomiejscowych. „W 2019 roku… chcę walczyć o Potrójną Koronę, Indy 500 i inne kultowe wyścigi. Może Daytona (Jak zapowiadaliśmy od kilku dni, Fernando Alonso powinien startować w tej imprezie w 2019 roku z Wayne Taylor Racing)i wydarzy się wiele innych rzeczy.
Ale tak, w roku 2020 mogę odczuwać potrzebę stworzenia kompletnego programu. Może na pełen etat IndyCar, może w Formule 1, nie wiem. Może nadejdzie czas, aby wrócić, a może przyszły rok będzie mi się tak podobał, że nie wrócę. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)