Pod koniec Grand Prix Monako Fernando Alonso powrócił po raz kolejny do osiągów swojego R29. Jak za każdym razem, gdy czuje, że ma samochód, który nie jest wystarczająco konkurencyjny, Hiszpan wkracza na wyższy poziom. Tym razem okazuje się być nieco fatalistą, pomimo nowych funkcji, które zostaną do niego wprowadzone jednomiejscowy podczas GP Turcji na początku czerwca.
„Starając się z dziewiątej pozycji, daliśmy z siebie wszystko. Wyścig przebiegł całkiem nieźle, choć wynik nie był zadowalający. Zdobycie dwóch punktów nie jest nagrodą, ale to właśnie osiągnęliśmy” – nalegał Alonso w AS.com.
Zapytany o ulepszenia wprowadzone przez Renault na kolejne spotkanie w Turcji przyznał, że będzie miał nowe skrzydło. „Wprowadzimy w Turcji frontowe skrzydło, ale wszystkie zespoły wprowadzą coś nowego i nie będzie rewolucji w hierarchii. Będzie jak w Barcelonie. Tam każdy wprowadził coś nowego i ostatecznie zostało tak samo” – złościł się mieszkaniec Oviedo.
Na zakończenie Fernando Alonso opowiedział o swojej motywacji. „Wszyscy jesteśmy konkurencyjni i wszyscy chcemy wygrać. Jestem zmęczony pozostawaniem w tyle, ale naprawdę chcę pojechać do Turcji, gdzie jest bardzo interesujący tor. Nawet jeśli jestem zmęczony marnowaniem szans w mistrzostwach, wciąż mam nadzieję. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)