Alonso szczęśliwy, że jest w Ferrari

Po tym, jak w Abu Zabi nie zdobył tytułu mistrza kierowców, Fernando Alonso ponownie potwierdził swoje zaufanie do Scuderia Ferrari i wydaje się, że nie może się doczekać rozpoczęcia sezonu 2011.

opublikowany 29/11/2010 à 13:53

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Alonso szczęśliwy, że jest w Ferrari

Porażka była dla Hiszpana ciężka do przetrawienia, ale wygląda na to, że tak Fernando Alonso udało się zwrócić w stronę sezonu 2011. Dwukrotny mistrz świata analizował ten pierwszy sezon z Maranello i wyciągnął z niego wszystkie pozytywne strony w oczekiwaniu na przyszły rok.

„Jestem dumny z tego, co Scuderia osiągnęła w tym sezonie” – skomentował kolega z drużyny Felipe Massy. „W roku, w którym nie mieliśmy najlepszego samochodu, po solidnym powrocie udało nam się pozostać pretendentem do tytułu aż do ostatniego wyścigu. W wyścigu takim jak ten ostatni (w sezonie) wszystko może się zdarzyć. To część dyscypliny, a nie matematyka. »

Fernando Alonso bez mrugnięcia okiem przyznaje, że rozczarowanie było ogromne, ale potwierdza, że ​​jego zespół zmierza w dobrym kierunku, myśląc już o kolejnym tytule, który będzie stawką: „Zespół był bardzo rozczarowany straconą szansą, ale Siłą, która napędza Ferrari, jest to, że nie popadnie w depresję po błędzie. Wręcz przeciwnie, reaguje jeszcze większą determinacją na kolejny sezon. »

Hiszpan udowodnił swojej drużynie, że wciąż ma potencjał, aby sięgnąć po nowy tytuł. Będzie także czuł się bardziej komfortowo w przyszłym roku w swoim nowym zespole, po spędzeniu z nim sezonu. „Jeśli sobie wyobrazić, że na początku nie znałem nawet nazwisk mechaników, rozpoczęcie następnego sezonu będzie znacznie prostsze. Możemy być dumni z tego, czego dokonaliśmy, a jednocześnie chcieć się rozwijać. »

0 Zobacz komentarze)