Fernando Alonso okazał się realistą, jeśli chodzi o perspektywy wyników McLaren podczas GP Australii rozgrywanego w ten weekend na torze Albert Park w Melbourne. Dwukrotny mistrz świata nie napawa optymizmem co do wydajności i niezawodności MCL32 po trudnych testach dla zespołu Woking w Barcelonie (Hiszpania).
„To frustrujące i nie jestem zadowolony z tej sytuacji, skomentował Fernando Alonso na padoku GP Australii. Tak właśnie jest i możemy jedynie mieć nadzieję na poprawę sytuacji. Poprosiłem już zespół o zdecydowaną i szybką reakcję, ponieważ nikt nie oferuje ci dnia ani nawet godziny F1. Musimy grać lepiej i podnosić poziom, aby mieć nadzieję sprostać wyzwaniu. »
Alonso spodziewa się ciężkiego weekendu
Niemniej jednak Fernando Alonso pozostaje świadomy wysiłków podjętych zarówno przez McLarena, jak i Hondę, których jednostka napędowa jest głównym słabym punktem MCL32.
„Zespół bardzo ciężko pracował przez ostatnie dwa tygodnie, aby poprawić sytuację i przyjechać nieco lepiej przygotowany do ścigania się tutaj, ale nie sądzę, że w F1 zdarzają się jakieś cuda w ciągu dwóch tygodni. Spodziewam się więc trudnego weekendu, podczas którego wiemy, jakie problemy należy rozwiązać. »
„To będzie wyścig, nie będziemy już brać udziału w testach, wspomina kierowca McLarena. Równie dobrze moglibyśmy mieć wiele wycofań i musimy podejść do tego wydarzenia, starając się poszerzyć naszą wiedzę i wyciągnąć coś pozytywnego z tego spotkania. »
Podczas GP Australii w 2016 r. 6 kierowców przeszło na emeryturę. Edycja 2015 była bardziej brutalna i ukończyło ją tylko 11 samochodów.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)