Fernando Alonso z pewnością musiałby gromadzić kilometry za swoim kierownicą Ferrari F14 T, aby wrócić do Mercedes i czerwony Byk. Jednakże F1 rozważa dalsze ograniczenie liczby testów od przyszłego roku, aby obniżyć koszty. Jeśli strata sesji w Grand Prix mogłaby pozwolić zespołom na zaoszczędzenie, nie pozostałoby to bez konsekwencji dla młodych kierowców, którym brakuje ścigania się, oraz dla przygotowania startujących.
Dwukrotny mistrz świata jest zatem podzielony w sprawie tej propozycji. „To jest droga, którą dyscyplina podąża od kilku lat. Z każdym rokiem coraz bardziej ograniczamy liczbę testów. Są rzeczy dobre i złe”, analizuje Asturian. „To dobra rzecz, jeśli chodzi o koszty. Zespoły mogą zaoszczędzić dużo pieniędzy, co pozwoli większej liczbie zespołów pozostać w rywalizacji. Ale z drugiej strony to jedyny sport, w którym nie można trenować. Dla nas to nie jest wielka sprawa, ale dla młodego kierowcy, który pochodzi F3 lub GP2, pierwsza sesja jest często pierwszą okazją. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)