Fernando Alonso powinien zachować dyskrecję podczas następnych wyścigów. Choć pod koniec Grand Prix Niemiec powoływał się na dobrą wiarę, hiszpański kierowca po raz kolejny znalazł się w centrum kontrowersji. Kierowca nr 1 w swoich latach Renault, w trudnej sytuacji podczas jego pobytu McLaren, wydaje się, że dwukrotny mistrz świata zapewnił sobie status lidera Ferrari. Odrzuca jednak pogląd, że miał skorzystać z niedzielnego treningu zespołowego na Hockenheim.
« Nie, naprawdę, nie sądzę– mówi Hiszpan. Właśnie widziałem, jak Felipe zwalniał, myślałem, że ma problem ze skrzynią biegów, ponieważ bardzo źle wyszedł z zakrętu, a potem wyjaśnił, że ma problemy z twardymi oponami. Mój spisał się bardzo dobrze i ostatecznie jest to bardzo dobry wynik dla zespołu. »
Zamiast komentować kontrowersje dotyczące instrukcji zespołowych, Fernando Alonso woli pogratulować sobie wyników. „ Jestem bardzo szczęśliwy dla Ferrari: 43 punkty są dla nas ważne. W tym sezonie mieliśmy kilka wyścigów, w których żaden z nas nie zdobył punktów. Tam rozegraliśmy świetny wyścig i uzyskaliśmy bardzo dobry wynik. »
Co więcej, dwukrotny mistrz świata uważa, że nie nadszedł jeszcze czas, aby Ferrari wykorzystało go i pomogło mu (ponownie) zostać mistrzem świata. Zdaniem Alonso w Maranello nie ma numeru 1. „ Jest za wcześnie, aby podjąć decyzję. Pozostało jeszcze mnóstwo wyścigów i punktów do zdobycia. Następne dwa lub trzy wyścigi będą bardzo ważne, aby zobaczyć, czy ja lub Felipe zdobędziemy więcej punktów. Ostatecznie będziemy musieli zobaczyć, jakie będą najlepsze warunki dla Ferrari. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)