Ikona sportów motorowych i żywa legenda w Stanach Zjednoczonych, Mario Andretti, 82 lata, na którego wiek nie ma wpływu, był w Austin na inauguracji narożnika „The Andretti”, jako ostatni, który dowodził linią na prawo od trybun. Oczywiście zapytany przy tej okazji o projekt „Andretti Global”, którym kieruje jego syn, potwierdził, że „ Michael rusza do przodu, jakby otrzymał pozwolenie na wystawienie drużyny na starcie. Każdego dnia bardzo się staramy. Wiele osób niewiele o tym słyszy, ale każdego dnia pracujemy nad osiągnięciem oficjalnego porozumienia i idziemy dalej, jakby już to nastąpiło. Michael i jego partnerzy postanowili podjąć to ryzyko. To pokazuje, jak bardzo tego chcemy. »
Mistrz świata z 1978 r., którego ostatni start w karierze datuje się na GP Caesar's Palace w 1982 r., miał przyjemność jeździć w jednomiejscowy nowoczesny – tzw McLaren MP4/28 z 2013 roku – w Laguna Seca, następnie w COTA podczas demonstracji, która wzbudziła entuzjazm fanów. „ Nie wiem co się ze mną dzieje, bo chyba nie zasługuję na to wszystko, ale cieszę się tym », podsumował Mario, mając nadzieję, że wkrótce będę mógł doświadczyć najwyższego zaszczytu, jakim będzie możliwość wystawienia na pola startowe jednomiejscowego bolidu Andretti F1.
CZYTAJ TAKŻE > Hamilton błyszczący, Ricciardo nieobecny: notatki AUTOhebdo
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)