Kryzys związany z koronawirusem popycha F1 zadać sobie pytanie o swoją przyszłość. Chociaż sezon 2020 rozpocznie się dopiero na początku lipca później przełożenie GP Kanady, stajnie już czekają na kolejny rok, kiedy budżet będzie trudny do zrealizowania dla najskromniejszych obiektów.
Mattia Binotto, szef zespołu ds Stabilny Ferrari, został poproszony o ustosunkowanie się do pytania dot Sky Sports po Zak Brown, dyrektor wykonawczy McLaren Technology Group wyraziła swoje obawy dotyczące trwałości sieci.
„To zdecydowanie problem. Jesteśmy w pełni świadomi trudności, jakich doświadczają niektóre zespoły i że będziemy musieli ograniczyć koszty, aby zapewnić przyszłość F1.”– przyznał Włoch.
„Prowadzimy dyskusję na ten temat, ale nie możemy zapominać, że mówimy o różnych strukturach. Niektóre zespoły, takie jak Ferrari, które są producentami, projektują, rozwijają i produkują wszystkie elementy samochodu. Inne zespoły to zespoły klientów i nie mają takich samych struktur… Rozwiązaniem może być brak jednego limitu budżetu dla wszystkich zespołów”Dodał.
W obliczu epidemii wirusa F1 nadal stoi w miejscu przymusowe zamykanie fabryk który został przedłużony do 35 dni.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)