Valtteri Bottas (Mercedes) znalazł się w gronie kierowców, którym zabrakło Grand Prix Niemiec 2019, mimo że prezentowało się ono pod bardzo dobrymi patronatami. 29-letni Fin wydawał się gotowy na odzyskanie punktów przydatne w jego odległej walce z Lewis Hamilton o mistrzostwo kierowców, do rozpoczęcia 57. okrążenia:
Zmuszony do wycofania się, choć z pewnością mógł celować w drugie miejsce, zawodnik z numerem 77 nie poluzował zębów na padoku Hockenheim. Popełniłem błąd, zespół poprosił mnie o atak, a ja naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem. Chciałem zdobyć to podium, usprawiedliwia się.
Nacisnąłem trochę za mocno w tym zakręcie i straciłem tył. To moja wina i może powinienem zachować spokój i poświęcić więcej czasu »– ocenia spokojnie. Kilka minut wcześniej, jego angielski kolega z drużyny wpadł w artystyczny zakręt, bez uderzania w zabezpieczenia.
„Gdybym nie spróbował szczęścia, nie byłbym w stanie celować w podium” – kontynuuje Valtteri Bottas. Ale przynajmniej mogłem dodać kilka punktów, które byłyby ważne. W takich okolicznościach najmniejszy błąd jest łatwo dostępny. Stało się to w niewłaściwym czasie, w niewłaściwym miejscu, to wszystko. »
Znajdź w numerze AUTO 2227tygodniowo analiza ww F1 w Niemczech przez naszych specjalnych korespondentów, dostępny w formie cyfrowej w poniedziałki wieczorem i w środę w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)