„Wyraźnie panowała duża presja, jeden samochód bezpieczeństwa był w porządku, ale inny…” Valtteri Bottas podsumował w kilku słowach jeden z parametrów wyniku niedzielnego wyścigu w Austrii: interwencje samochodu bezpieczeństwa.
Od samego początku mocno umiejscowiony na czele imprezy, wyniesiony z pole position, z którego Finn pochodzi Mercedes był w stanie powstrzymać pragnienia swojego kolegi z drużyny Lewis Hamilton podczas trzech kolejnych ponownych startów po wjechaniu na tor samochodu bezpieczeństwa po napotkaniu różnych awatarów Kevin Magnussen (Haas), George'a Russella (Williams) i Kimi Räikkönen (Alfa Romeo).
Doskonale przeciwstawiając się presji mistrza świata, Bottas wykorzystał następnie karę nałożoną na Hamiltona za kontakt z Alexem Albon (czerwony Byk), aby definitywnie zapewnić sobie sukces, Tajlandia z austriackiej ekipy, który na swoich miękkich oponach mógł stanowić poważne zagrożenie na ostatnich okrążeniach.
Kolejnym parametrem do zintegrowania dla Bottasa jest zarządzanie nieco cierpiącą mechaniką z problemami z czujnikami skrzyni biegów. « Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie sezonu, przyznaje zwycięzcę dnia.
Dzisiaj nie było łatwo. Podczas pierwszego przejazdu Lewis stracił czas, bo musiał wracać, szczególnie przeciwko Red Bullom, więc nie było tak źle i udało mi się stworzyć przewagę.
Musieliśmy trochę panować nad samochodem. Nie udało mi się wykorzystać wszystkich wibratorów i w niektórych momentach trochę się martwiłam, ale cieszę się, że obydwoje udało nam się dokończyć. »
Zapoznaj się z pełnym raportem i analizą Grand Prix Austrii, przygotowanym przez naszego specjalnego korespondenta w Spielbergu, w numerze 2268 AUTOtygodniowo, dostępny od jutra wieczorem w wersji cyfrowej i od tej środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)