„Dwa podium na 123 są nie do przyjęcia, zwłaszcza gdy przepaść techniczna i finansowa w dalszym ciągu się pogłębia. » Ogłaszając to zdanie w wynikach Grand Prix Abu Zabi, Ross Brawn, dyrektor ds. sportów motorowych w Liberty Media, podkreśla jedną z trudności F1 przez kilka lat : dominacja z każdego punktu widzenia top 3 Mercedes - Ferrari - czerwony Byk.
Jako przykład przepaści pomiędzy głównym trio a pozostałymi zespołami można podać: Renault Zespół Sport F1 miałby budżet w przybliżeniu o połowę mniejszy niż trzy najlepsze zespoły. Renault, którego wielki szef Carlos Ghosn celował w podium w 2018 roku, musi zatem jeszcze poczekać, aż wróci na szczyt koszyka, przy czym Losange należy pochwalić za postęp od czasu powrotu w 2016 roku.
A jeśli Renault liczy na to, że przyszłe przepisy spróbują załatać tę lukę, to właśnie w tym kierunku Ross Brawn i kierownictwo dyscypliny pracują, jak określił dyrektor ds. sportów motorowych w Liberty Media, próbując zaradzić niemal sytuacja nie do utrzymania w dłuższej perspektywie.
Rzeczywiście, od 2017 r. i jak zauważył Brawn, dopiero Lance Stroll (Williams) i Sergio Pérez (Force India) dwukrotnie stanęli na podium w Baku w Azerbejdżanie, obok kierowców Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Odkrywcze i nieco surowe statystyki dla tej dyscypliny.
„To problem, którym zajmujemy się z FIA i zespołami, ponieważ od tego zależy przyszłość Formuły 1, upiera się były dyrektor techniczny Ferrari. Na stole leżą różne rozwiązania i wszyscy musimy zaakceptować fakt, że nie możemy dłużej trwać w takim stanie.
Nie chcę szokować nazywając mistrzostwa „innymi”, to tylko jeden ze sposobów opisania sytuacji, a ich walka z pewnością była ekscytująca. Fanom trudno jednak ekscytować się walką o ósme miejsce. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)