Niezawodność stajni Ferrari znajduje się obecnie pod dużym obciążeniem. Między problemy z silnikiem na Sepang (Malezja) i pęknięcie świecy zapłonowej w jednomiejscowym samochodzie Sebastiana Vettela na Suzuce (Japonia) The Reds są świadkami wymykania się tytułów mistrzowskich zarówno wśród kierowców, jak i producentów.
Ross Brawn, dyrektor techniczny i architekt dominacji Michael Schumacher z Ferrari na przełomie lat 2000., z dużym zainteresowaniem przygląda się obawom swojego byłego pracodawcy. „Wyścigi w Azji były prawdziwym koszmarem dla Ferrari”– zapewnia w biuletynie Formuła 1. „Po tym, jak doświadczyłem tego samego typu problemu w kilku zespołach (był dyrektorem Honda Racing F1 w 2008 roku, 9. miejsce w klasyfikacji zespołowej), wiem, jak trudno jest patrzeć, jak cała praca wykonywana przez pracowników znika w ułamku sekundy. »
„W tej chwili współczuję Ferrari. Zespół znajduje się pod niesamowitą presją, zwłaszcza we Włoszech, i bardzo łatwo jest się poddać. Jednak w takich momentach najważniejsze jest zachowanie zimnej krwi i skupienie się na kolejnych celach do osiągnięcia., wyjaśnia obecny dyrektor sportowy i techniczny F1 dla Liberty Media.
Niezależnie od końcowego wyniku osiągniętego podczas ostatniej rundy w Abu Zabi, Prancing Horse może być zadowolony z sezonu zdaniem Rossa Brawna. „Po raz pierwszy od pojawienia się silników hybrydowych w 2014 r. Mercedes walczył z inną drużyną o koronę. Minęło wiele lat, odkąd Ferrari osiągnęło taki poziom konkurencyjności, a słaba niezawodność w ostatnich tygodniach nie powinna sprawić, że o tym zapomnimy. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)