Brawn: „Wizja tego, gdzie chcemy być za pięć lat”

Dyrektor ds. sportów motorowych Liberty Media przyznał na stronie internetowej F1, że dyscyplina musi już patrzeć w przyszłość w perspektywie średnioterminowej.

opublikowany 28/03/2017 à 17:42

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Brawn: „Wizja tego, gdzie chcemy być za pięć lat”

Przejmując kontrolę nad Formuła 1, Liberty Media zaproponowała sobie nową wystawę i zamierza zaszczepić swoje pomysły, aby ożywić zainteresowanie dyscypliną, która w ostatnich latach była czasami krytykowana.

O ile projekty amerykańskiej firmy zostały nakreślone pod kątem komunikacji i otwarcia serii na inne rynki, o tyle aspekt sportowy jest szczegółowo analizowany przez nowego menadżera ds. sportów motorowych Rossa Brawna.

W wywiadzie na stronie internetowej F1Brytyjczyk uważa, że ​​w mistrzostwach należy już przyjąć średnioterminową wizję, aby określić, jakie zmiany techniczne zostaną wdrożone.

„Jestem o tym głęboko przekonany powinniśmy ustalić wizję tego, gdzie chcemy być za pięć lat, wyjaśnia Ross Brawn. Zobaczymy, czy uda nam się nakłonić zespoły do ​​wspólnej pracy nad kierunkiem, jaki należy obrać: jaki typ silnika i jakiego typu samochodu chcemy.

Niektórzy mogą twierdzić, że pięć lat to zbyt duży przeskok, ale tak nie jest. Dodatkowo da nam to możliwość przewidywania dalszych zmian, jeśli uznamy je za dobre, a także oznacza, że ​​wszelkie decyzje, które podejmiemy, będą oparte na chęci osiągnięcia tej wizji.

Zmiany, ulepszenia lub cele można osiągnąć znacznie wcześniej. Jeśli więc do końca roku uda nam się stworzyć wizję tego, gdzie chcemy się znaleźć, będzie to znaczące osiągnięcie. »

Kwestia równowagi

Jeśli producenci chcą Mercedes ou Ferrari od wielu lat dominują w tej dyscyplinie i mają pierwszeństwo przed zespołami prywatnymi, Ross Brawn nie zamierza w nowej wizji F1 rezygnować ze skromniejszych struktur.

„To powinna być ambicja aby zachować właściwą równowagę pomiędzy producentami i małymi zespołami, Brawn komentuje. Producenci są bardzo ważni w Formule 1: dodają jakość.

Musimy martwić się o producentów, ponieważ ich powody zaangażowania są nieco inne niż powody właściciela zespołu. Są jednak ważną częścią Formuły 1. Musimy znaleźć rozwiązania dostosowane do producentów i małych zespołów. »

Pełny raport i analizę Grand Prix Australii, sporządzoną przez naszych specjalnych korespondentów w Melbourne, znajdziesz w numerze 2107 AUTOtygodniowo, już dostępny w wersji cyfroweji jutro w kioskach.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz