Button: „To żadna niespodzianka”

Jutro w Australii dwa McLareny MP4-30 napędzane silnikiem Hondy wystartują z tyłu linii. Poziom wydajności, który nie dziwi Jensona Buttona.

opublikowany 14/03/2015 à 09:42

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Button: „To żadna niespodzianka”

Ostatni rząd pola startowego do Grand Prix Australii, pierwszej rundy Mistrzostw Świata 2015, zajmą Les Deux McLaren MP4-30 autorstwa Jensona Buttona i Kevin Magnussen, po nieobecności dwóch Manor Marussia, Willa Stevensa i Roberto Merhiego. Jednomiejscowe bolidy Woking nie dokonały dziś rano cudów w kwalifikacjach, po i tak skomplikowanych testach i logicznie ostrożnym podejściu zespołu w Melbourne.

„Dzisiejsze wyższe temperatury nie pomogły konserwatywne parametry silnika które wybraliśmy na ten weekend, mówi Yasuhisa Arai, menedżer Honda Motorsport. Od samego początku podjęliśmy decyzję, że nie będziemy bawić się silnikami w Australii. Będzie więc od nas jeszcze więcej. »

W szczególności po stronie pilotów Jenson Snickersspodziewamy się cierpień jutro w wyścigu. „Taki poziom wyników nie jest dla nas zaskoczeniem. Po zimowych testach wiedzieliśmy, że nie mamy odpowiedniego tempa, więc wiedzieliśmy, że nie będziemy tutaj konkurencyjni, określa Mistrza Świata 2009. To będzie bardzo trudny wyścig. Nie przebyliśmy jeszcze dystansu wyścigu i mój najdłuższy stint to 12 okrążeń. Jest jeszcze tak wiele do nauczenia się. To będzie trudny dzień, ale damy z siebie wszystko. »

0 Zobacz komentarze)