Charles Leclerc niefortunny bohater podczas Grand Prix Monako

Charles Leclerc nie dożyje mety swojego pierwszego Grand Prix Monako, ofiarą problemu z hamulcami, będącego przyczyną wypadku z Brendonem Hartleyem pod koniec wyścigu.

opublikowany 27/05/2018 à 17:59

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Charles Leclerc niefortunny bohater podczas Grand Prix Monako

Oczy wielu Monako były zwrócone w tę stronę Alfa Romeo Sauber F1 Zespół już w tę niedzielę i w stronę bohatera Księstwa Charles Leclerc. Mistrz F2 tytuł, autor dobrych kwalifikacji, docierając do Q2, jednak nie dojechał do mety po wypadku na ostatnich okrążeniach następujących po sobie problem z hamulcem (dysk).

Na wyjeździe z tunelu, hamując w najszybszym odcinku trasy, Leclerc nie był w stanie dostatecznie zwolnić i zderzył się z tyłem samochodu. Toro Rosso de Brendon Hartley. Koniec pełen rozczarowania dla kierowcy Saubera, któremu udało się połączyć dwa wyścigi na punkty w Baku i Barcelonie.

 

 

 

„Szkoda, że ​​mnie to spotyka, ale tak właśnie jest, komentuje Leclerc przy mikrofonie Canal +. Myślę, że pierwszy przejazd był bardzo pozytywny, niestety Brendon (Hartley) wypadł podczas pit-stopu, po tym jak zablokował nas i Pierre'a (Gasly) wystąpił na oczach całej grupy.

Zespół nie zdawał sobie wtedy sprawy, że na ostatnich okrążeniach może wystąpić potencjalny problem z hamulcami. Cztery okrążenia przed wypadkiem powiedziałem przez radio, że mój pedał hamulca zaczyna się robić naprawdę długi. Trudno było to opanować.

W zeszłym roku w Formule 2 powinienem był uzyskać dobry wynik, ale nie poszło tak, jak chcieliśmy. To sporty motorowe i mam nadzieję, że w Kanadzie będziemy mieli lepszy wyścig. »

Zapoznaj się z pełnym raportem i analizą Grand Prix Monako, przygotowanym przez naszych specjalnych korespondentów w Księstwie, w numerze 2167 AUTOtygodniowo, dostępny od jutra wieczorem w wersji cyfrowej i od tej środy w kioskach.

 

0 Zobacz komentarze)