W Alpine, nie obrażamy się na powtarzające się wślizgi Lando Norrisa

Po tym, jak McLaren po raz kolejny oddał czwarte miejsce w mistrzostwach konstruktorów na rzecz Alpine w Japonii Lando Norris pochwalił zasługi swojego zespołu, pozostając w kontakcie pomimo niewątpliwie słabszego poziomu występów... jednocześnie krytykując francuską drużynę.

opublikowany 15/10/2022 à 19:32

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

W Alpine, nie obrażamy się na powtarzające się wślizgi Lando Norrisa

Lando Norris, nie delikatny Alpine. © Antonin Vincent / DPPI

En Formuła 1, wszystkie środki są dobre, aby spróbować zdestabilizować przeciwnika. To uczciwa gra. Od początku sezonu oprócz walk czerwony Byk-Ferrari na czele toczy się zacięta walka McLaren et Alpine na 4. miejsce. Jeśli francuski zespół dominuje obecnie nad zespołem Woking z 13 punktami przewagi i że prowadzi przez większą część roku, McLaren skorzystał na zerowej punktacji Fernando Alonso iEsteban Ocon w Monzy i Singapurze, aby tymczasowo odzyskać cenne 4. miejsce. 

Kiedy więc strzałka A z 4. i 7. miejscem wróciła przed McLarena w Japonii, Lando Norris zareagował, odnosząc się do dobrze odczutego ataku na swoich francuskich konkurentów. Jeśli początkowo uwagi wydawały się pochwalne, szybko zamieniły się w kopanie. „Są o wiele szybsi od nas, przekonywał. Nie wiem, jak możemy nadal walczyć z nimi w mistrzostwach. Są teraz na innej planecie niż my. Cieszę się, że możemy z nimi konkurować tak daleko w sezonie, to pokazuje, że wykonaliśmy bardzo dobrą robotę w innych obszarach, takich jak niezawodność i maksymalizacja naszych wyników, wykorzystywanie szans i nie popełnianie błędów. »

„Musieli zrobić znacznie gorzej od nas we wszystkich tych obszarach”

Zawsze bardzo szczery w sposobie wyrażania się, Norris kontynuował swoją przemowę. „Musieli spisać się znacznie gorzej od nas we wszystkich tych obszarach, skoro mając samochód, który mają, ledwo nas wyprzedzili w mistrzostwach. Nie ma w tym nic dziwnego, nie jest to w tej chwili jakiś wielki pojedynek, bo są znacznie szybsi, ale w dalszym ciągu będziemy się starali ograniczyć utratę przez nich punktów. » Jest to oczywiście jeden ze sposobów wywarcia presji Alpine na cztery rundy przed końcem. 

Lando Norris

Lando Norris pozostaje optymistą co do końca sezonu. ©DPPI

Po stronie AlpineOczywiście uwagi te nie pozostały niezauważone. Tym bardziej, że nie jest to pierwszy raz. – Lando uwielbia to mówić, prawda?, zaśmiał się Alan Permane, dyrektor sportowyAlpine, zanim przyjmie poważniejszy ton. „Musimy po prostu być z przodu. Nie jestem pewien, dlaczego kontynuuje: właściwie myślę, że go zdestabilizowaliśmy. Jesteśmy dużo bardziej skupieni Mercedes a teraz staramy się pokonać Mercedesa. Staramy się osiągnąć ten poziom. » Innymi słowy, pomimo kruchej przepaści pomiędzy McLarenem, Alpine patrz przed siebie... nie za siebie!

W wartościach bezwzględnych Lando Norris w swoich uwagach nie myli się zasadniczo. Jeśli chodzi o czystą wydajność, wydaje się, że nie ma dopasowania między obydwoma zespołami i że dotyczy to powtarzającej się niezawodnościAlpine od początku roku kosztowało go to dużą garść punktów, które Fernando Alonso ocenia na 50 lub 60, i to tylko po swojej stronie garażu. Jeśli chodzi o odejście na emeryturę w tym sezonie, we francuskich rankingach było ich dwa razy więcej niż wśród pomarańczy papai (6 na 3), nie licząc innych straconych szans, jak na przykład dobry występ Fernando Alonso w kwalifikacjach w Melbourne, zdradzony przez swoich mechaników, mimo że okrążenie, na którym się znajdował, niewątpliwie pozwoliło mu zapewnić sobie czołową piątkę na starcie.

Lando Norris McLaren

Lando Norris widział, jak wraca na prowadzenie Alpine i Alonso. © Antonin Vincent / DPPI

Problemy mechaniczne, w szczególności problemy z silnikiem, są w pełni przejmowane przez Alpine. Dla przypomnienia, chociaż PU zostały w tym roku zamrożone do 2026 r., Wirusy-Châtillon dołożył wszelkich starań, aby dostarczyć jednostkę napędową bardziej wydajną niż niezawodną, ​​wiedząc, że jedyne prawne możliwości retuszu silnika od chwili obecnej do 2026 r. dotyczą właśnie interwencji zwiększających jego niezawodność. „Oczywiście w Singapurze mieliśmy ogromną porażkę– skomentował ponownie Permane. Myślę jednak, że w Japonii wszystko wróciło do normy”. 

„Wyobrażam sobie, że w następnych wyścigach możemy zrobić to samo. Samochód wyraźnie przyspiesza i przyspiesza. I myślę, że jest blisko najlepszej. Po każdym wyścigu sprawdzamy, gdzie jesteśmy pod względem procentu straty do pole position i tym podobnych, i jestem pewien, że jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek w tym sezonie. Zatem wyraźnie zmierza to w dobrym kierunku. »

Kluczem do zakończenia sezonu będzie oczywiście niezawodność. Jeśli Alpine nie ma żadnych problemów, trudno sobie wyobrazić, że McLaren wróci do meczu. W przeciwnym razie dwaj kierowcy McLarena będą tam, aby zdobyć duże punkty. A Lando Norris nie omieszka skarcić po raz kolejny Alpine przed prasą upewniając się, że pomimo słabszego pakietu McLarena zespół pracował lepiej. Rozstrzygnięcie zaplanowano na 20 listopada w Abu Zabi. 

CZYTAJ TAKŻE > Gazowy-Alpine, małżeństwo dla pozoru?

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)