Christian Horner jest królem żartów. To nie nowość, ale główny zespół szkoleniowy Red Bull Racing, lider Mistrzostw Producentów po pierwszych siedmiu rundach sezonu 2022 Formuła 1, opublikował nową informację w mediach ze strony Bloomberga.
Zapytany o możliwość obserwacji wewnętrznego pojedynku pomiędzy niedawnym zwycięzcą Grand Prix Monako Sergio Pérezem a obecnym liderem mistrzostw kierowców, Max Verstappen, Christian Horner znalazł sprytny przepis.
CZYTAJ TAKŻE > Jos Verstappen oskarża Red Bulla: „Mieli niewielki wpływ, aby pomóc Maxowi wygrać”
" Ostatecznie, (obaj piloci) są graczami zespołowymi. Są częścią stajni. To nie Sergio Pérez Racing ani Max Verstappen Racing, to Red Bull Racing. Pracują dla zespołu, ponoszą odpowiedzialność. Jeżdżą samochodem zaprojektowanym przez około 800 pracowników i wyprodukowanym dla nich. Są ważnym ogniwem w łańcuchu, ale ważne jest, aby mieli świadomość, że ambicje zespołu są większe niż ich własne. »
I na zakończenie: „Nie ma znaczenia, który z nich jest mistrzem świata. Niezależnie od tego, czy jest to Checo, czy Max, obaj są kierowcami Red Bulla. » Szczególnie odważne stwierdzenie, biorąc pod uwagę kluczowe znaczenie, jakie Max Verstappen miał na poziomie marketingowym dla marki napojów energetycznych, odkąd został wykluty przez Red Bulla w 2014 roku.
Osiem lat później Holender jest supergwiazdą F1, której sława zaczyna wykraczać poza proste ramy wtajemniczonych, w przeciwieństwie do swojego meksykańskiego kolegi, mimo że zrezygnował do 2024 roku wraz z treningami Red Bulla.
CZYTAJ TAKŻE > Mistrzowskie uderzenie Sergio Péreza w Monako
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
z
03 o 06:2022
On naprawdę bierze ludzi za idiotów. Holenderski tyran płakał, będąc na czele w Hiszpanii... Dziwne, że tutaj trzymał gębę na kłódkę