Kimi Räikkönen dał się ponieść emocjom na padoku GP Austrii w czwartek, 18 czerwca, kiedy o tym wspomniano przedłużenie kontraktu z Stabilny Ferrari w 2016 roku. Najnowsze pogłoski opublikowane przez La Gazzetta dello Sport wspominają w szczególności o 25% spadku jego rocznej pensji wynoszącej 12 milionów euro.
Nikt z was nie wie, co mówi mój kontrakt i nigdy się nie dowie. To są rzeczy, które ciągle rzucasz, ale nic mi nie będzie, jeśli będziesz je dalej pisać. Mam kontrakt, oni muszą go podpisać, to takie proste., przedstawił prasie mistrza świata z 2007 roku, zanim zabrał się za stawianie czoła autorowi najnowszych spekulacji. „Nie znasz mojego kontraktu, ale o nim piszesz… Może powinieneś zacząć pisać rozsądne rzeczy. »
Kimi Räikkönen wyjaśnił, że nie widzi swojej przyszłości w żadnym innym zespole niż Scuderia Ferrari. „Jeśli nie zostanę w Ferrari, nie będę już w żadnym zespole… Wyglądasz na bardziej zmartwionego tym niż ja. Zawsze mówiłem, że jeśli nie będę jeździł w przyszłym roku, to nie będzie koniec mojego życia, ale naprawdę chcę zostać…”– potwierdził Fin.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)