Olivier Panis nie trzyma języka w kieszeni. Założyciel i dyrektor zespołu Panis Barthez Compétition zabrał nas na przejażdżkę BMW Tourism.
Ale zwycięzca Grand Prix Monako 1996 również przedstawił swoją opinię na temat obecnego stanu Formuła 1. " Oglądam (F1), ponieważ jest częścią mojego życia, ale tak naprawdę się z tym nie utożsamiam. Bo bardzo się zmieniła. Uwielbiam kwalifikacje, ponieważ uważam, że oni mają szalone samochody– wyjaśnia Francuz.
Z drugiej strony wyścigi… Nie możesz jechać osiem sekund od pole position, a inżynierowie zarządzają wyścigiem na podstawie temperatury opon, hamulców i silnika! To musi być nudne... To dla mnie nic nie znaczy. Jestem pewien, że 90% kierowców myśli to samo, ale kiedy masz szansę na postęp w F1 i zarabiasz bardzo dobre życie, korzystasz z niej. »
Były pilot pamięta czasy, gdy zarządzanie mechaniczne było jedynie odległym pomysłem, " Od 2002 do 2004 roku było po prostu nadzwyczajnie. Osiągi samochodów były szalone. Wyjechałeś na nowych oponach z 40 kilogramami benzyny, wróciłeś, żeby założyć komplet nowych opon z kolejnymi 40 kilogramami benzyny… To była wojna od pierwszego do ostatniego okrążenia. To było magiczne! »
Olivier Panis również znał środowisko McLaren w 2000 roku w roli cienia. „Cały czas testowaliśmy. W 2000 roku, kiedy byłem kierowcą testowym McLarena, było po prostu magicznie. Wiedziałem, jaki jest w tej chwili najlepszy samochód, jaki jest najlepszy zespół. Miałem świetne relacje z Miką i Davidem (Häkkinen i Coulthard. Nota wydawcy). W tym roku zrobiłem 72 dni testów, 27 000 km. Byłem ostry. Prawdziwa maszyna. »
Znajdź całość Carpooling z Olivierem Panisem w numerze 2222 AUTOtygodniowo, na wyprzedaży w wersji cyfroweje oraz w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)