Jeżeli w zeszłym tygodniu Bernie Ecclestone został uniewinniony przez Wysoki Trybunał w Londynie w sprawie sprzedaży praw do F1 w CVC w 2006 r. podmiot finansujący tę dyscyplinę wciąż nie jest na dobrej drodze. Brytyjski wymiar sprawiedliwości faktycznie ustalił, że bankierowi Gerhardowi Gribkowsky’emu rzeczywiście wręczono łapówki. Dyrektor FOM musi jednak stawić się przed sądem w Monachium, gdzie w przypadku uznania go za winnego grozi mu kara kilku lat pozbawienia wolności. Jeżeli CVC w dalszym ciągu wykaże swoje wsparcie dla Berniego Ecclestone’a, fundusz inwestycyjny podjął już odpowiednie działania, ponieważ pan E. złożył już rezygnację z członkostwa w zarządzie.
Pomimo wielokrotnych zaprzeczeń Christiana Hornera, szef zespołu czerwony Byk pojawia się na szczycie listy potencjalnych następców Berniego Ecclestone’a. „Nie ma wątpliwości, że Christian pasuje do tego zadania”., przyznał w „The Times” jako członek Delta Topco, firmy należącej do CVC. „Bernie jest wyjątkowy i nikt nie może zrobić tego, co on. To takie proste. Potrzebujemy kogoś z doświadczeniem w F1, kogoś, kto potrafi robić interesy z kontraktami komercyjnymi i kanałami telewizyjnymi. Dla większości reżyserów rozwiązaniem byłoby posiadanie Christiana jako pana młodego Berniego. »
Część padoku może jednak nie zgodzić się na tę wymianę. Wśród materiałów ogniotrwałych obecny jest Luca di Montezemolo, ponieważ oprócz pełnienia funkcji prezesa ds. Ferrari.
Znajdź nasz Przewodnik F1 AUTOhebdo dostępny w wersja cyfrowa i w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)