Grand Prix Australii było dla nich powiewem świeżego powietrza Daniel Ricciardo. Australijczyk, który znalazł się nigdzie w Bahrajnie i zmuszony do przejścia na emeryturę w Arabii Saudyjskiej, odniósł sukces w Melbourne. Bardzo szczęśliwy, że może ponownie ścigać się na swoim ojczystym terenie, Honey Badger (ratel, jego pseudonim) ponownie uśmiechnął się w ten weekend, kiedy jego MCL36 pozwolił mu w końcu wykazać się konkurencyjnością.
Daniel Ricciardo, który po raz pierwszy w tym sezonie zakwalifikował się w Q3, a od Grand Prix Sao Paulo w listopadzie ubiegłego roku, spisał się przekonująco, zajmując 6. miejsce.e miejsce, otwierając tym samym swoją ladę w tym roku.
« nie mogę narzekać, przyznał przy mikrofonie F1TV. To mój najlepszy weekend w sezonie i to zdecydowanie, szczególnie u siebie. Nieźle poszło. W pierwszej części wyścigu byliśmy blisko Mercedes. Myślałem, że będziemy mieli pewne szanse. Czułem się także konkurencyjny w ruchu ulicznym, utrzymując dobre tempo. Następnie w miarę postępu wyścigu przypomnieli nam, że są od nas szybsi. "
Kiedy zdobędziesz pierwsze punkty w 2022 roku na swoim domowym wyścigu! 😁
Daniel, napawałeś nas wszystkich i całą Australię dumą w tym tygodniu. 🧡#AusGP 🇦🇺 pic.twitter.com/2tJ7ukKATG
- McLaren (@McLarenF1) 10 kwietnia 2022 r.
Podczas swojego pierwszego przejazdu Daniel Ricciardo, który był konkurencyjny, odczuł spadek wydajności, gdy przeszedł na twardą gumę. To następnie odciągnęło go od Mercedesa, ale nie przeszkodziło mu zająć miejsca tuż poza czołową piątką. To dar niebios dla niego.
« Na twardych oponach nie czułem się tak dobrze, jak na średnich na początku wyścigu. Nadal jestem zadowolony z wyniku i zespołu. To najlepsze, na co mogliśmy liczyć. Cieszę się, że po czterech latach zdobyłem punkty na własnym boisku (ukończył 4e w 2018 r.). »
Bardzo uśmiechnięty, wracając do gościnności McLarena, Australijczyk nadal pozostaje przytomny. Wie, że cechy Albert Park bardzo im pomogły, ale jest świadomy, że wszystkie problemy nie zostały jeszcze rozwiązane.
« Taka jest rzeczywistość na początek sezonu. Wiemy, że samochód dobrze radzi sobie na niektórych rodzajach zakrętów, ale na innych nie– kontynuuje, delektując się dzisiejszym występem. Nie chcę tam mówić: „Och, będziemy cierpieć na takim torze”. Musimy cieszyć się z wyniku. Gdybyśmy w Bahrajnie powiedziano nam, że uzyskamy taki wynik, prawdopodobnie roześmialibyśmy się sarkastycznie. Bądźmy pozytywnie nastawieni. » McLaren musi za dwa tygodnie potwierdzić na torze Imola, że bardzo dobry australijski weekend nie był zwykłym zbiegiem okoliczności.
CZYTAJ TAKŻE > Grand Prix Australii: notatki AUTOhebdo
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)