Bernie Ecclestone, przedstawiciel właścicieli praw komercyjnych do Formuła 1, jest biegły w negocjowaniu umów, ale także w formułowaniu bardzo żenujących wypowiedzi. Trzy miesiące po pochwaleniu dyktatorskiego zarządzania, takiego jak Adolf Hitler (zobacz gdzie indziej), przedstawiciel CVC powrócił do sprawy śmierci Ayrtona Senny. Dla Mister E wypadek i śmierć trzykrotnego mistrza świata wyświadczyły F1 przysługę.
« To było nieszczęście, ale rozgłos, jaki wygenerowano, był tak dobry dla F1? » Ecclestone skomentował w brazylijskich mediach. „ Smutno było stracić Ayrtona w wyniku takiego zdarzenia. Był popularny, ale wiele osób nie znało go aż do całego rozgłosu wokół jego śmierci. » Brytyjczyk, choć nie myli się merytorycznie, po raz kolejny wyróżnia się cynizmem swoich słów.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)