Ericsson: „Mam szansę walczyć w czołówce w każdym wyścigu”

Po powrocie na padok w Spielbergu Szwed, który w tym sezonie ściga się w USA, wrócił za kierownicę samochodu Grand Prix podczas testów Pirelli organizowanych w tym tygodniu w Austrii.

opublikowany 05/07/2019 à 10:07

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Ericsson: „Mam szansę walczyć w czołówce w każdym wyścigu”

La F1 Tęsknisz za nią?

 

F1 pozostanie F1, a mianowicie najważniejszą kategorią wyścigów samochodowych. Kocham ten sport. Wrażenia za kierownicą, zwłaszcza prędkość pokonywania zakrętów, są niesamowite, ale też nie odczuwam absolutnej pustki.

 

Czy to dlatego, że lubisz życie na emigracji sportowej za Atlantykiem?

 

Naprawdę sprawia mi to dużą przyjemność. Nie wiedziałem, czego się spodziewać jadąc do Stanów Zjednoczonych, ale przeżywam wspaniałą przygodę. To nie lada wyzwanie, bo poziom rywalizacji jest naprawdę wysoki. To mistrzostwa jednej marki, więc różnice są bardzo małe. A chłopaki to prawdziwi specjaliści, a ja odkrywam wszystkie trasy, które są trudne do opanowania.

 

Mimo to udało Ci się szybko znaleźć drogę powrotną na podium w Detroit, po raz pierwszy od 2013 roku…

 

W każdym wyścigu wiem, że mam szansę walczyć w czołówce. To oczywiście skomplikowane, bo jest mnóstwo dobrych kierowców, ale przynajmniej nie wychodzę z myślą, że wszystko się skończyło. Kiedy byłem w F1, nie sądzę, żebym czuł to uczucie nawet raz.

 

W zeszłym roku powiedziałeś, że Twoim celem jest powrót do Grand Prix w 2020 roku. Czy nadal jesteś w takim stanie umysłu?

 

W tej chwili widzę, że kontynuuję moją podróż po Stanach Zjednoczonych. Dobrze się bawię i zaczynam rozumieć subtelności prowadzenia samochodu IndyCar. Bardzo chciałbym zostać i zobaczyć, co mogę zrobić, mając więcej doświadczenia. Dlatego chcę podpisać tam kontrakt na rok 2020. Potem nigdy nie zamykam drzwi.

0 Zobacz komentarze)