Grudzień 2021, ostatnie Grand Prix sezonu w Abu Zabi. Laurent Mékiès, dyrektor sportowy Stabilny Ferrari zaprasza nas do omówienia kończącego się i nadchodzącego sezonu. „ Jako grupa, gdy przeżywacie bardzo trudne chwile, mimo wszystko trzymacie się razem i zostawiacie za sobą najsłabsze punkty, energia może być tylko pozytywna– wyjaśnia, siadając wokół stołu. Pomimo ograniczeń wynikających z przepisów udało nam się wrócić na właściwe tory i jeśli będziemy nadal pracować tak, jak potrafiliśmy to robić przez ostatnie kilka miesięcy, pozwoli nam to sprowadzić zespół z powrotem na właściwe miejsce. Jesteśmy podekscytowani wyzwaniem, ale z pewnością nie jesteśmy oślepieni. Włożyliśmy dużo pracy i jesteśmy podekscytowani tym, gdzie jesteśmy. A co jeśli byliśmy tam już wcześniej? Tak. Czy jesteśmy pełni obaw? NIE. Jesteśmy świadomi wartości sprzeciwu i nikt w Maranello nie myśli, że będzie łatwo! » Jeśli przemówienie jest dobrowolne, tym razem należy je wesprzeć, ponieważ w ostatnich sezonach Scuderia Ferrari zbyt często śpiewała swój refren o zwycięstwie na muszce, aby można było go podjąć chórem. Ferrari już od jakiegoś czasu nie jest takim szantażystą, który narzuca tempo. Metronom pędzi i nawet jeśli francuski menadżer postrzega rok 2021 jako jednoczące ćwiczenie i zwiastun lepszych dni, w Maranello trudności następowały po sobie na tyle, że uzasadnia to nastawienie go do innego punktu widzenia i powrót do źródła problemów: Wielka Nagroda Bahrajnu 2019.
[tytuł
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)