Czy powinniśmy przekroczyć liczbę 24 lekarzy pierwszego kontaktu w sezonie?

W każdy wtorek dwóch naszych reporterów koncentruje się na gorącej debacie chwili. W tym tygodniu zastanawiamy się, czy F1 słusznie chce rozszerzyć swój kalendarz.

opublikowany 05/04/2022 à 10:00

Artykuł wstępny

5 Zobacz komentarze)

Czy powinniśmy przekroczyć liczbę 24 lekarzy pierwszego kontaktu w sezonie?

© AUTOhebdo z DPPI

Fakty : Z powrót Las Vegas do kalendarza F1 od 2023 roku dyscyplina ta teoretycznie organizuje 23 wydarzenia rocznie, co stanowiłoby rekord ponad 70 lat istnienia. Ustawowy limit 24 Grand Prix rocznie nie wydaje się być przeszkodą dla władz stojących na czele F1, który wspomniał nawet o zwiększeniu liczby posiedzeń do 30 w perspektywie średnioterminowej. Ale czy dla dobra sportu powinniśmy przekroczyć liczbę 24 GP w sezonie?

TAK, autorstwa Bastiena Chevala

Im więcej tym lepiej? A co by było, gdyby tak było w Formule 1? Ostatni sezon, rok 2021, dał nam oszałamiający spektakl trwający od marca do grudnia, obejmujący 22 wyścigi (rekord), z których każdy narysował własną historię i przedstawił własną dramaturgię aż do końcowego bukietu. Długi sezon nie musi więc być nudny. Rok finansowy 2022, obejmujący 23 spotkania, rozpoczyna się równie ekscytująco.

Czy zatem przebijanie szklanego sufitu ustanowionego Porozumieniem Concorde w sprawie 24 Grand Prix w sezonie jest złym pomysłem? Bez niszczenia liczników i rekwizycji personelu F1 na ponad połowę weekendów w roku gra mogłaby być warta wysiłku. Więcej Grand Prix oznacza większe przychody dla Formuły 1, dlatego przedłużenie kalendarza leży w czysto finansowym interesie sportu i jego interesariuszy. Co więcej, reforma ta może być dla zespołów okazją do przeglądu swojej organizacji, wzmocnienia personelu, a ostatecznie umożliwienia większej liczbie mechaników i inżynierów spełnienia ich marzeń i przejścia przez wielkie drzwi Cyrku.

Ponadto obecne rozszerzenie kalendarza wynika głównie z chęci otwarcia się F1 na nowe terytoria gotowe zapłacić odpowiednią cenę (podsumowując Stany Zjednoczone i Bliski Wschód). W rezultacie miejsce historycznych torów sportowych jest zagrożone. Nawet Grand Prix Monako znalazłoby się w centrum uwagi, świętokradztwo! Francji również grozi znalezienie się w takiej samej sytuacji jak Niemcy, które od 2019 r. nie były gospodarzami Grand Prix. Czy butelka nie jest już wystarczająco duża, aby pomieścić całą zawartość alkoholu? Weźmy większą butelkę!

Kto wie, może przy kalendarzu 25 Grand Prix w sezonie możliwe byłoby odepchnięcie kontynentu afrykańskiego i dlaczego nie, powrót do Kyalami? Nie zapominajmy, że F1 to mistrzostwa świata, całego świata.

NIE, Medhi Casaurang-Vergez

Jeśli mówimy dzieciom, żeby nie objadały się słodyczami podczas przyjęć urodzinowych, jest ku temu powód. Jedzenie słodyczy jest dobre, ale uważaj na przedawkowanie małych przyjemności. Tak może wkrótce wyglądać sezon Formuły 1. Grand Prix przyjemnie się ogląda, ale czy spędzając połowę weekendów w roku nie ryzykując utraty wartości tych chwil dobrego samopoczucia?

Nawet jeśli oznacza to wyglądanie jak (młody) stary głupiec, był czas, nie tak dawno temu, kiedy każdą rundę kalendarza wypełniało wielkie oczekiwanie, podsycane niemal niezmiennie dwutygodniowym opóźnieniem, podczas którego wyznawcy analizowali przeszłe wydarzenia i gdzie przypomnienie nadchodzącej podróży uwolniło scenariusze faworyzujące jego ulubionego kierowcę/zespół. Niedzielnej dużej mszy nie można było przegapić właśnie dlatego, że musieliśmy wtedy przejść 15 dni odstawiania od piersi.

W 2022 roku nie mamy już nawet czasu na czytanie wypowiedzi kierowców po wyścigu, bo o 8 rano w poniedziałkowy poranek konta na Twitterze wariują i wykrzykują „TYDZIEŃ WYŚCIGÓW”! Czekaj, czy właśnie nie zakończyliśmy tygodnia wyścigów, prawda? Coraz trudniej jest delektować się każdym wyścigiem z punktu widzenia widza. Jak nie pomylić jednego z 22 Grand Prix w swoich wspomnieniach, zwłaszcza z coraz bardziej podobnymi torami wyobrażanymi przez biuro Tilke?

Z pewnością być może moja oszczędna i powolna natura w tym coraz szybszym świecie nie dostosowuje się do strategii Liberty Media, a moja chęć powrotu do harmonogramu 16 spotkań, takiego jak w latach 1990. i na początku XXI wieku, jest jedynie pozostałością nostalgii.

A gdybyśmy wyobrazili sobie siebie na miejscu stałego pracownika? Nie mówię o pilotach, którzy wiodą wymarzone życie, ale o mężczyznach i kobietach za kulisami, mechanikach i tych, którzy zapewniają logistykę w czterech zakątkach świata. Pomiędzy testami zimowymi w lutym/marcu a finałem w grudniu nie mogą teraz odpocząć. Nawet tradycyjna sierpniowa przerwa została prawie zapomniana, aby nagrać więcej wyścigów!

F1 wykorzystuje naszą czasami nieuzasadnioną miłość do tego sportu, aby flirtować z granicą rozsądku.

5 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

5 Uwagi)

05 o 04:2022

Królewski dolar ryzykuje zabicie Formuły 1 bez względu na ślad węglowy! Niki Lauda

05 o godzinie 04:2022

stwierdził, że za kilka dekad Formuła 1 przestanie istnieć!

S

Jakuba Morina

05 o 04:2022

Krótko mówiąc, głosuj na Medhiego!!

S

Jakuba Morina

05 o 04:2022

Formuła 1 to szczyt sportów motorowych na torze. Jest uosobieniem Popytu. Poza tym wymogiem we wszystkich obszarach nie należy podawać ilości. Z natury szczyt jest wyjątkowy lub rzadki. Więc tak, jest już zbyt wiele Grand Prix, aby jedno Grand Prix było wyjątkowe. 24 wyścigi są już wyprzedane, więc każdy kolejny oznacza likwidację. Lepiej zobaczyć ONE koncert Pink Floyd (to przykład) niż dwadzieścia koncertów Pascala Obispo (to kolejny przykład). Średnio jeden weekend w roku to maksimum: 17 spotkań, których nie można przegapić. W przeciwnym razie jak przekonać partnera, że ​​w tę niedzielę nie można pojechać do mamy? Oczywiście przychodzi taki moment, że w sprawach wyjątkowych przestajemy być wiarygodni. A dotarcie wszędzie, do krajów, które w pierwszej kolejności powinny zadbać o poziom społeczno-ekonomiczny swojej populacji, to tylko kwestia pompowania dolarów... aż do wyczerpania. Lepiej zrobilibyśmy, gdyby robili to na zmianę... Zatrzymujemy Silverstone, Monako i Monzę każdego roku, a reszta kręci się wokół tego, że opuszczą tylko trzy wyścigi poza Europą, w przeciwnym razie przemówienie o bilansie węglowym NIE MOŻE się utrzymać... Krótko mówiąc, w tych niespokojnych czasach , wypada wrócić do podstaw, zamiast pędzić we mgle w stronę klifu.

1

05 o 04:2022

Nie przesadzaj, jak mawiała moja babcia! Nie wychodźcie zatem poza 24 wyścigi, nawet jeśli oznacza to rotację między określonymi torami podczas reintegracji krajów o silnej kulturze motoryzacyjnej, takich jak Republika Południowej Afryki, Argentyna, Szwecja... zamiast gonić za petrodolarami od czasu do czasu splamionymi krwią i/lub państwem przemoc!

2

Aby napisać komentarz