Felipe Massa „teraz na 100%”

Otoczony przez swoją straż, brata, trenera fizycznego i wiernych brazylijskich dziennikarzy Massa za nic w świecie nie przegapiłby białego, a raczej czerwonego tygodnia w Madonna di Campiglio, tak bliskiego tradycji „ducha” sponsor Ferrari.

opublikowany 20/01/2010 à 18:39

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Felipe Massa „teraz na 100%”

Wróćmy do Twojego wypadku. Czy myślałeś, że będziesz zmuszony zrezygnować z rywalizacji?

„Nie, nigdy. Wręcz przeciwnie, gdy tylko wybudziłem się ze sztucznej śpiączki, byłem pewien, że nie opuszczę wyścigu, że będę w Walencji i że nikt nie weźmie mojego samochodu! Nie rozumiałem, dlaczego lekarze, moja żona, rodzice i brat powtarzali mi, że muszę na jakiś czas przestać biegać. Dla mnie nie było to ani możliwe, ani możliwe. Moja wizja na lewe oko była zerowa, ale biorąc pod uwagę trzy tygodnie dzielące nas od Valencii, było to dla mnie wykonalne. Cóż, musiałam stawić czoła faktom i poddać się radom lekarzy. Natomiast zabrałem się za przygotowania i ?naprawę? przyspieszonych i intensywnych ćwiczeń fizycznych, aby ukończyć narzucone mi etapy. Głębokie zaangażowanie się w tę pracę fizyczną i umysłową było dla mnie moralnie ważne. »

Czy ten wypadek zmienił coś w Twoim życiu?
„Nie, absolutnie nic. Ani w życiu, ani w podejściu zawodowym. Dał mi pewne doświadczenie, siłę i odrobinę fatalizmu, jakiego być może nie miałem wcześniej. Jeśli chodzi o motywację, jest jeszcze lepiej. Chciałem wznowić wyścig bez jednego oka, więc wyobraźcie sobie oba! Od mojej pierwszej jazdy z F2007 we Fiorano (12 października 2009 r., przyp. red.) zespół zrozumiał, że zostałem „bękartem”? zanim. Potrzebuję po prostu porządnego samochodu. Miałem wypadki, które zaniepokoiły mnie znacznie bardziej niż ten. Kiedy w 2002 roku w Monako znalazłem się bez hamulców? duży szok. W Barcelonie dwukrotnie złamałem zawieszenie. Ten z Budapesztu, nie spodziewałem się, że nadejdzie! Ani sprężyna, ani amortyzator w oponach. »

Musiałeś docenić reakcję Ferrari kto nigdy nie wyobrażał sobie stałego zamiennika?
„Po takimsosna, to pewne, że w miarę upływu dni myślimy o najgorszym. Że zespół będzie chciał Cię zastąpić, że kierowcy muszą stać w kolejkach? Stanowisko Ferrari było dla mnie ogromnym wsparciem. »

Twoje tymczasowe stanowisko, zapewnione przez Badoera i Fisichellę, nie było genialne. Z jakich powodów? I Schumacher czy mógł zrobić lepiej?
„F60 nie była maszyną łatwą do zrozumienia, prowadzenia i regulacji. Historia nadawcy, Srec? wszystko się pomieszało. Nawet gdy nim jechałem. Musieli się tego nauczyć i dostosować. Nie można tego osiągnąć w ciągu kilku wyścigów. Giancarlo narzekał na hamowanie podczas szarży Sreca. Nie przeszkadzało mi to, przyzwyczaiłem się. Jestem pewien, że Michael doświadczyłby tych samych problemów. Poza tym nie pomógł fakt, że zespół wstrzymał wszelki rozwój, podczas gdy inni kontynuowali swój. »

Cały wywiad można znaleźć w AUTOhebdo z dnia 20 stycznia 2010…

0 Zobacz komentarze)

Paul Ricard – Wyścig 1 PCCF 2024