Fernando Alonso, okrutne rozczarowanie

Fernando Alonso, wyeliminowany w Q2, w Grand Prix Turcji wystartuje dopiero z dwunastego miejsca. Podczas swojego 800. występu w F1 Ferrari nie zrobiło wrażenia.

opublikowany 29/05/2010 à 15:03

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Fernando Alonso, okrutne rozczarowanie

Fernando Alonso (Ferrari) można winić, ale w przeciwieństwie do innych wczesnych eliminacji, ta nie jest wynikiem pecha ani błędu strategicznego. Na swoim ostatnim szybkim okrążeniu w Q2 hiszpańskiemu kierowcy nie udało się dostać do czołowej dziesiątki, wyprzedzając wówczas Adriana Sutila (Force India). Kamui Kobayashi (Saubera). Jeśli dla dwukrotnego mistrza świata cios jest trudny, stara się go przyjąć.

« Nie byłem zbyt szybki na tym ostatnim okrążeniu, wyjaśnia Alonso. Atakowałem ile się dało, ale to nie wystarczyło. Problemem tak naprawdę nie jest błąd, który popełniłem na poprzednim okrążeniu, bo wiedziałem, że byłem wolniejszy niż na swoim najlepszym okrążeniu. Problem w tym, że po prostu nie jesteśmy konkurencyjni. Widzieliśmy to w Q1, gdzie Felipe i ja zajęliśmy dziewiąte i dziesiąte miejsca. Musimy się poprawić następnym razem. Nie jesteśmy w odpowiednim rytmie. »

Aby uciszyć komentarze Fernando Alonso, należy zauważyć, że Felipe Massa zdołał zakwalifikować się w Q3, pobiegnąc w czasie 1:27:200, cztery dziesiąte lepiej od swojego kolegi z drużyny. Stefano Domenicali potwierdza jednak, że wynik Scuderii nie jest zadowalający. „ Oczywiście te wyniki w kwalifikacjach są dalekie od tego, na co liczyliśmy. Nie wiemy dlaczego i musimy znaleźć przyczyny. »

0 Zobacz komentarze)