Ferrari: Alonso zadowolony, Massa zdenerwowany

Jeśli Ferrari nadal jest w grze pod względem osiągów, kwalifikacje były raczej rozczarowujące dla Scuderii. Fernando Alonso zajął czwarte miejsce i był z tego zadowolony, ale Felipe Massa spadł z powrotem na dziewiątą pozycję.

opublikowany 09/05/2010 à 07:50

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Ferrari: Alonso zadowolony, Massa zdenerwowany

Ferraripo zwycięstwie Bahrajnu wydaje się mieć trudności z powrotem do czołówki. Jeśli F10 jest na równi z MP4-25 McLaren, margines oddzielający go od RB6 czerwony Byk jest nadal ważne. Fakt, Fernando Alonso jest czwarty, ze stratą sekundy do czasu zdobywcy pole position, Marka Webbera. Z pewnością przepaść, ale Alonso wie, że jego występ nie podlega dyskusji.

« Cieszę się z tego wyniku, zwierza się hiszpańskiemu pilotowi. Wiedzieliśmy, że Red Bulle są nietykalne, więc czwarte miejsce jest mniej więcej tym, czego się spodziewaliśmy. » Ze swojej strony Stefano Domenicali, menadżer zespołu, jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do wyniku dwukrotnego mistrza świata. „ Chciałbym pogratulować Fernando. Przejechał fantastyczne okrążenie i wiedział, jak wydobyć każdą tysięczną sekundy z pakietu, który miał do dyspozycji. »

« Zmierzamy we właściwym kierunku », Kontynuuje Alonso. Hiszpan wie jednak, że najtrudniejsza część jeszcze przed nim. Po tym, jak „ukradł” start swojej ostatniej Grand Prix, chce skoncentrować się na tym aspekcie wyścigu. „ Ważne będzie, aby dobrze zacząć. Ostatnio nie były dla mnie zbyt dobre i teraz byłby dobry moment, aby je zdobyć! »

Felipe Massa, dziewiąty w kwalifikacjach, śmieje się mniej. Brazylijczyk nie czuje się komfortowo w Barcelonie. „ Felipe nigdy nie udało mu się znaleźć odpowiedniego wyczucia w samochodzie w ten weekend, rozpoznaje Domenicali. Dzisiaj (wczoraj) zrobił wszystko, co mógł. Musimy przeanalizować przyczyny, które doprowadziły do ​​tej sytuacji. »

« Miałem duże problemy ze znalezieniem chwytu– mówi Massa. Zwłaszcza w drugim i trzecim sektorze, gdzie znajdują się wolne zakręty. Czuję się, jakbym prowadził samochód rallye, nadal podsterowny. Już wczoraj (piątek) zdałem sobie sprawę, że to nie będzie łatwy weekend i nie jestem zaskoczony tym, co wydarzyło się dzisiaj (wczoraj). Musimy jednak zrozumieć dlaczego, bez paniki, analizując sytuację. Może nie przejechałem najlepszego możliwego okrążenia, ale nie sądzę, że byłbym w stanie zaangażować się w walkę o pierwsze miejsca. »

0 Zobacz komentarze)