Ferrari nie znalazł rozwiązania problemu deficytu wydajności, jaki wykazuje jednomiejscowy na pierwszych imprezach sezonu 2019 Formuła 1. SF90, który podczas zimowych testów był w świetnej formie, nigdy nie potwierdził swojego potencjału podczas wyścigów.
Podobnie powinno być w dalszym ciągu podczas następnego posiedzenia zaplanowanego w Montrealu (Kanada) w dniach 7–9 czerwca. „Wiemy, że nie jesteśmy wystarczająco konkurencyjni, rozpoznaje Mattię Binotto, szefa Scuderii. Na chwilę obecną nie wprowadzamy żadnych zmian w samochodzie, które mogłyby mieć wpływ na problemy, których doświadczamy w Australii. »
Oznacza to zatem, że Mercedes powinien utrzymać przewagę w Quebecu pod względem czystych wyników. „Kanadyjski tor stanowi nowe wyzwanie, którego głównymi czynnikami są prędkość maksymalna, skuteczność hamowania i przyczepność podczas przyspieszania, kontynuuje Mattia Binotto. Przyjedziemy tam gotowi dać z siebie wszystko. »
Nie jestem pewien, czy ten stan umysłu wystarczy, aby zatrzeć materialne wady Scuderii. W naszych felietonach Laurent Mekies, dyrektor sportowy drużyny The Reds, szczegółowo opisał problemy, na jakie cierpi SF90. „Niemal wszędzie pozostajemy w tyle pod względem wydajności absolutnej. Musimy poprawić niektóre typy zakrętów, a po drodze wykorzystujemy aerodynamikę, przyczepność mechaniczną i opony. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)