Bolesne przybycie Charles Leclerc w strefie mieszanej, zamknięta twarz i przygnębiony wyraz twarzy zaczynają stać się złym nawykiem Ferrari. Przed mediami kierowca Ferrari po raz kolejny publicznie wziął na siebie odpowiedzialność za błędy swojego zespołu. Ulotnym spojrzeniem, szukając słów, które starał się powstrzymać jednocześnie z rozczarowaniem, skończył rzucił się do wody. „Tam coraz trudniej znaleźć odpowiednie słowa, powiedział przy mikrofonie Canal +. To boli (cisza). Straciłem moc, nie wiem co się stało. To wciąż trzy weekendy z rzędu…” Monakijczyk nawiązał do Grand Prix Hiszpanii (22 maja), gdzie w podobnych okolicznościach musiał wycofać się z wyścigu (awaria MGU-H i turbosprężarki), prowadząc postępowanie. Wtedy, mimo rozczarowania, nie poczuł się urażony, uważając, że przydarzy się to każdemu i jego rywalowi Max Verstappen doświadczyłem tego kilka tygodni wcześniej (Bahrajn i Melbourne). Tyle że od tego czasu odbyła się lekcja strategii, jaką dał niski mur czerwony Byk, qui le privait d’une première victoire à la maison en Principauté (29 mai). Ce nouvel abandon mécanique en Azerbaïdjan ressemble donc à la goutte de
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)