Skomplikowana pierwsza połowa sezonu pomimo zwycięstwa w Bahrajnie, potem wyjątkowa druga połowa pozwoliła mu awansować w rankingach, Fernando Alonso pojawił się w Abu Zabi jako wielki faworyt. Niestety, jego zespół popełnił błąd strategiczny w najgorszym momencie. W ramach Stabilny, nie szukamy wymówek. Jeśli błąd pochodzi od zespołu, Alonso pokazał, że jest nienaganny. Dlatego Stefano Domenicali chciał przeprosić swojego kierowcę i pogratulować mu wspaniałego sezonu.
„Chciałbym jeszcze raz podziękować Fernando za wszystko, co zrobił podczas swojego pierwszego sezonu u nas. przyznaje menadżer włoskiej drużyny. Znaliśmy jego talent, ale posiadanie go w naszym zespole pozwoliło nam docenić go za jego cechy ludzkie i przywódcze. Pilot jest tak samo niezwykły jak człowiek. Wykazał zdolności przywódcze zarówno w samochodzie, jak i poza nim. Rozumiem, przez co przeszedł, i przykro mi z powodu błędu, jaki popełnił zespół. Wierzył w nas do końca. Nie udało nam się wspólnie wywalczyć tytułu, o który z wielkim uporem goniliśmy do ostatnich chwil.
Dlatego też Scuderia Ferrari kończy sezon 2010 bez korony, z wyrzutami sumienia, że popełniła błąd w najgorszym momencie. Pozostaje mieć nadzieję, że przyszła broń Maranello okaże się równie konkurencyjna jak RB7. Tandem Ferrari-Alonso pokazał, że może być groźny i czy w przyszłym roku będzie spragniony zemsty?
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)