Różnica jest już znacząca w przypadku czołowego trio, ale McLaren może pochwalić się po Grand Prix Azerbejdżanu uplasowaniem się na pozycji najlepszej spośród pozostałych drużyn z tyłu Mercedes, Ferrari et czerwony Byk.
Nie ma się czym chwalić, ponieważ Woking ma tylko niewielką przewagę punktową nad Racing Point F1 i dalej pięć Alfa Romeo Wyścigi. Jednak poza bilansem pozytywnym punktem weekendu wydaje się zdolność reakcji żołnierzy Gila de Ferrana, dyrektora sportowego McLarena.
„Nasi kierowcy przejechali czysty i przejrzysty wyścig, nie popełniając żadnych błędów, powiedział nam menadżer po wyścigu. Byliśmy bardziej konkurencyjni. Ale przed nami jeszcze długa droga. Z jednej strony cieszę się, może uda mi się zafundować sobie kieliszek szampana, ale z drugiej strony nie możemy odpuścić sobie presji i dalej pracować.
Poprawiliśmy samochód, wprowadziliśmy pewne zmiany dla Baku. Nie wiem, czy rzeczywiście odwrócimy ten trend. Powtarzam to, ale zespół dobrze ze sobą współpracuje, czy to w fabryce, czy na torze.
Dobrym tego wskaźnikiem są nasze wyniki w pit stopach. Rywalizowaliśmy w tym obszarze przez kilka wyścigów. Zmierzamy we właściwym kierunku.
W ubiegłym roku skupiliśmy się na sprawach wewnętrznych, restrukturyzacji, próbując zidentyfikować słabe strony i możliwości wprowadzenia drobnych usprawnień. To podejście przynosi efekty. »
Lando Norris, który w tym roku zdobył już drugie punkty, w dużej mierze podziela ten punkt widzenia. „Znamy nasze słabości. Wiedzieliśmy, że Chiny będą jednym z naszych weekendów bez tego meczu, ale podnieśliśmy się.
Nie użalaliśmy się nad sobą, nie dawaliśmy się ponieść frustracji. Rozumieliśmy, że będzie to skomplikowany weekend, a ten w Baku będzie dla nas przyjemniejszy.
Maksymalnie wykorzystaliśmy sytuację i dobrze zareagowaliśmy. Jako kierowca zawsze chcesz więcej. Zespół zawsze chce więcej. Jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale wciąż jest nad czym pracować. »
McLaren również plasuje się na czele zespołu Renault, która od zeszłego roku dostarcza swój blok energetyczny do Woking. Jednak w angielskim klanie pozostaje ostrożność, jeśli chodzi o obecną hierarchię, która może znacznie ewoluować, gdyż kolejna runda w Barcelonie będzie jednym ze spotkań, podczas których drużyny wnoszą najwięcej nowości.
„Jeśli spojrzeć na wyniki z Chin, można powiedzieć, że Renault ma lepsze podwozie” – mówi Norris. Po Baku powiecie, że u nas jest wydajniej. Myślę, że będzie się to różnić w zależności od utworu. Mam nadzieję, że częściej będziemy z przodu. »
Zapoznaj się z pełnym raportem i analizą Grand Prix Azerbejdżanu, przygotowanym przez naszych specjalnych korespondentów w Baku, w numerze AUTO 2214tygodniowo, już dostępny w wersji cyfrowej, a od czwartku w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)