To historia pełna dwuznaczności, która została nam opowiedziana nad brzegiem jeziora Albert Park w Melbourne. Ten, który od zarania dziejów Formuła 1 pociąga za podstawę dyscypliny. Takiej, która skupia fanów broniących określonej idei sportu i jego DNA oraz fanów zwrotów akcji za wszelką cenę. Ta walka istniała zawsze, tyle że teraz jest bardziej namacalna, gdy posiadacz praw komercyjnych wyraźnie przesunął kursor w stronę spektaklu.
Pod koniec Grand Prix Australii déjà fortement haché par trois neutralisations (une voiture de sécurité virtuelle et deux drapeaux rouges), la direction de course a choisi de relancer l’épreuve alors qu’il restait trois tours à boucler. Pour ce troisième envol de l’après-midi, elle aurait pu privilégier une procédure derrière la voiture de sécurité. Elle a préféré celle du départ arrêté, comme elle l’avait fait à Bakou (Azerbaïdjan) en 2021. Elle a appliqué la réglementation, non sans savoir qu’elle m
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
04 o 04:2023
„Wygląda na to, że celem każdej czerwonej flagi jest zrobienie show” – powiedział Norris. F1 to nie NASCAR i na pewno nie może stać się taką, która zadowoli amerykańskich neofanów Netflixa! Świetne widowisko zdaniem Toto, ale raczej jedna wielka bzdura, w tym temat kary Sainza!