Duże nadzieje w Force India

Force India rozpoczyna dopiero drugi sezon w Formule 1, ale nie zamierza poprzestać na nadrabianiu numerów w okresie nauki. Podobnie jak w zeszłym roku Toro Rosso ma nadzieję, że uda mu się uciec z peletonu i wpaść w zasadzkę, za faworytami, w szczególności dzięki porozumieniu zawartemu z jedną z referencji dyscypliny.

opublikowany 25/03/2009 à 15:13

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Duże nadzieje w Force India

Opierając się na partnerstwie technicznym z firmą MercedesLogicznie rzecz biorąc, drużyna Vijaya Mallyi zrewidowała zatem swoje ambicje w górę i ma nadzieję zdobyć w tym sezonie pierwsze punkty w swojej młodej karierze. Dlaczego nie od pierwszego Grand Prix?

„Chcemy zdobyć kilka punktów w tym sezonie, to jest nasz główny cel. Wiemy, że łatwiej jest stracić punkty na początku sezonu, niż je zdobyć, dlatego będziemy starali się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję” – powiedział Simon Roberts, były pracownik McLaren-Mercedes, a obecnie dyrektor operacyjny indyjskiego zespołu.

„Na początku sezonu chciałbym myśleć, że jesteśmy w środku stawki. Nasz projekt opiera się na trzech latach i chcemy osiągnąć w 2010 roku to, co Stabilny Toro Rosso osiągnięty w zeszłym roku, wydostać się z miękkiego podium stawki i wykorzystać błędy przeciwników, aby zdobyć, czemu nie, podium. Jeśli chodzi o rok 2011, mamy nadzieję na postęp i walkę o podium. Oczywiście wszystko to jest bardzo ambitne, ale nie nieosiągalne…”

Ze swojej strony Giancarlo Fisichella, który wraz z Rubensem Barrichello jest weteranem tych mistrzostw, do których dołączył w 1996 roku, rozpoczyna nowy rok ze znacznie skromniejszymi ambicjami, mimo że VJM02 ogólnie okazały się dość wydajne podczas zimowych testów. .

„Po pierwszych testach byłem bardzo optymistyczny, ale dzisiaj nie jestem już tak entuzjastyczny, ponieważ niestety samochód został opracowany bardzo późno i nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby go wystarczająco przetestować. Mechanicznie wydaje się OK, jednak silnik i skrzynia biegów pracują bardzo dobrze, ale potrzebujemy dużo większego docisku! »

Włoski kierowca nie spodziewa się cudu podczas pierwszego Grand Prix w Melbourne: „Pierwszy wyścig będzie trudny, ponieważ tej zimy nie mieliśmy zbyt wielu dni testowych. W piątek będziemy musieli dużo pracować, aby uzyskać dobre ustawienia i starać się być konkurencyjni w wyścigu. W tej chwili moim celem jest dobry start, uniknięcie problemów, jeśli to możliwe, i dotarcie do mety! W dalszej części sezonu powinniśmy być w stanie regularnie zdobywać kilka punktów, ale myślę, że w Melbourne musimy skupić się głównie na niezawodności. »

Po 214 startach w Grand Prix i 14 latach spędzonych w F1, Włoch nadal nie wydaje się być zdecydowany na rezygnację z kariery na najwyższym szczeblu, nawet jeśli ten ostatni przyznaje, że jest to bardzo ważny rok dla jego przyszłości. Rzeczywiście, jeśli nie będzie oczekiwanych wyników, może on zakończyć karierę pod koniec sezonu.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz