Grosjean będzie dążył do spójności w sezonie 2013 w Lotus F1

Romain Grosjean będzie rywalizował w swoim drugim pełnym sezonie w zespole Lotus F1 Team. Po roku wzlotów i upadków mistrz serii GP2011 2 chce wykazać się większą konsekwencją. Wywiad.

opublikowany 29/01/2013 à 15:47

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Grosjean będzie dążył do spójności w sezonie 2013 w Lotus F1

Le Romain Grosjean kto przygotowuje się do sezonu 2013 różni się od tego, kto zaatakował sezon 2012? Jak się zmieniłeś?

Cóż, po pierwsze, starzeję się! Nie, dla mnie ten rok jest wyraźnie inny. Zdobyłem o wiele więcej doświadczenia w Formuła 1. Mimo że znałem zespół wcześniej, teraz wiem znacznie lepiej, jak współpracować z inżynierami na poziomie technicznym. Co więcej, znam teraz wszystkie tory i lepiej rozumiem różne wyzwania sezonu. Ogólnie poszło całkiem nieźle, chociaż niektóre rzeczy nie poszły tak, jak chcieliśmy. Początek nowego sezonu będzie bardzo ciekawy.

Jakie są Twoje cele na rok 2013?

Mogę jasno powiedzieć, że chcę zdobyć dla zespołu jak najwięcej punktów, wszyscy o tym wiedzą. Myślę jednak, że błędem byłoby twierdzić, że zakończymy mistrzostwa w konkretnym miejscu. Wysiadając z samochodu, szczerze chcę jak najczęściej myśleć, że dobrze wykonałem swoją pracę. Chcę sobie powiedzieć, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby być dumnym ze swoich wyścigów i sesji testowych. Chcę doświadczać tego uczucia jak najczęściej w tym roku.

Z jakiego obszaru nauczyłeś się najwięcej w zeszłym sezonie?

Trudno zapamiętać tylko jeden punkt. Kiedy zaczynasz w Formule 1, myślisz: „OK, to nowe wyzwanie, jest trudne”. Ale potem, gdy pracujesz przez cały sezon, pojawia się myśl: „Wow!” Wyzwanie jest jeszcze większe, niż sobie wyobrażałem!? Wszystkie elementy składające się na sezon F1, podróże? wydatki na energię, zarządzanie jet lagiem – działania medialne i marketingowe, wymagania fizyczne i przygotowanie do prowadzenia samochodu – to wszystko jest ważne. Teraz wiem znacznie lepiej, czego potrzebuję i tego nauczyłem się w zeszłym sezonie.

Jak się czułeś, gdy przedłużono ci kontrakt na rok 2013, wkrótce po tym, jak zostałeś „Championem Mistrzów”? na ?Wyścigu Mistrzów? ?

Zanim podjęto decyzję, trzeba było dopracować kilka szczegółów i oczywiście oczekiwanie nie było zbyt przyjemne. Ale z drugiej strony bardzo miło było zostać potwierdzonym. Moment też był doskonały, zaraz po moim zwycięstwie w „Wyścigu Mistrzów”, ale to był zbieg okoliczności. To pozwoliło mi przeżyć znacznie lepszą zimę.

Jaki był twój wkład w E21? Zrobiłeś listę życzeń?

Przez cały ubiegły rok zespół zajmujący się rozwojem E20 brał pod uwagę opinie na temat E21. Co oznacza, że ​​w tym samochodzie wykorzystaliśmy wiele informacji dostarczonych przez Kimi i mnie. Trudno powiedzieć na koniec sezonu, czy chcielibyśmy to czy tamto? na następny rok. Myślę, że ma to więcej wspólnego z pracą wykonaną przez cały rok, dyskusjami na ten czy inny punkt lub pomysłami na tę czy tamtą rzecz. Po 20 wyścigach wiesz mniej więcej, co działa, a co nie w samochodzie. Mam nadzieję, że w tym roku dokonaliśmy właściwych wyborów.

Jak przebiegała faza rozwoju za kurtyną? Enstone ?

Uwielbiam proces rozwoju i obserwowanie rozwoju samochodu. Widzisz pierwszą koncepcję, testy w tunelu aerodynamicznym i wreszcie, po długim czasie, pojawia się gotowy samochód. To bardzo interesujące i naprawdę lubię to wszystko śledzić. Staram się zrozumieć jak najwięcej, nie będąc inżynierem. To zawsze satysfakcjonujące.

Czy uważasz, że w 2013 roku będziesz musiał wykazać się w jakiejś konkretnej dziedzinie?

Myślę, że wszyscy czekają, aby zobaczyć, czy będę konsekwentny, czego trochę mi brakowało w zeszłym sezonie. Mam tego świadomość i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby udowodnić wszystkim, że jestem w stanie osiągnąć ten cel.

0 Zobacz komentarze)