Hamilton uważa, że ​​nie jest nic winien F1

Lewis Hamilton wierzy, że zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uczestniczyć w rozwoju F1 i że nie musi zmieniać swojego stylu życia.

opublikowany 19/04/2016 à 16:06

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Hamilton uważa, że ​​nie jest nic winien F1

Czasami krytykowany za swój styl życia, Lewis Hamilton broni się i nie ma zamiaru zmieniać swojego podejścia na rzecz gładszego obrazu siebie. Pilot Mercedes pozostaje jednym z najpopularniejszych zawodników na padoku, ze swoimi trzema tytułami mistrza świata i licznymi fanami.

„Jestem tu od dziesięciu lat, oddałem tej dyscyplinie swoją krew, pot i łzy. Myślę, że nie jestem mu nic winien.– stwierdził Brytyjczyk w rozmowie z CNN. „Właściwie promuję ten sport bardziej niż jakikolwiek inny kierowca. Biorę udział w większej liczbie wydarzeń, o których mogę porozmawiać F1 niż kiedykolwiek pilot, prawdopodobnie nawet niż oni wszyscy razem wzięci. »

„Nie sądzę, że mam więcej obowiązków. Mam niesamowitych kibiców i daję im tyle czasu, ile to możliwe. Nie wiem, co jeszcze dać”– dodał kierowca Mercedesa.

Lewis Hamilton również nie uważa, że ​​kierowcy powinni odgrywać większą rolę w prowadzeniu F1, mimo że kierowca Mercedesa wspierał Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix, gdy opublikowało ono list otwarty do organów decyzyjnych.

„Sport, biznes… to historie o pieniądzach i władzy. Piloci mówią różne rzeczy, ale ostatnie słowo mają ci, którzy siedzą na krzesłach z piórem w dłoni, wypisują czeki i zarabiają pieniądze. – powiedział trzykrotny mistrz świata. „Nie mówię, że to źle. To tylko sprawa biznesowa. Pieniądze to władza, rządzą. To właściciele podejmują decyzje. To, co powiem, nie będzie miało żadnego znaczenia. »

0 Zobacz komentarze)