Lewis Hamilton zdominował GP Belgii na torze Spa-Francorchamps, gdzie nigdy tak naprawdę się nie martwił. Po utrzymaniu przewagi pole position, pilot Mercedes szybko zbudował przewagę wykorzystując słaby start swojego kolegi z drużyny Nico Rosberga, który musiał kilka razy wyprzedzać, aby odzyskać należne mu miejsce.
„Byłem w stanie odpowiedzieć Nico, który miał dobry rytm. Kiedy zobaczyłem oponę kogoś innego, zwróciłem uwagę na swoje opony jednomiejscowy eksplodować pod koniec wyścigu »– skomentował dwukrotny mistrz świata, który powiększył swoją przewagę nad Niemcem do 28 punktów i który w belgijskich Ardenach świętował swoje szóste zwycięstwo w sezonie i 80. podium w karierze w F1, pasujący do występu Ayrtona Senny.
Lewis Hamilton wygrał zaledwie z dwusekundową przewagą nad Nico Rosbergiem, ale Wydawało się, że Brytyjczyk jest w stanie na komendę zwiększyć tempo. „Wyścig zależał od użycia opon. Nie atakowałem mocno na okrążeniach wyjściowych i przez następne trzy lub cztery okrążenia. Samochód był bardzo szybki, w trakcie zawodów poprawił się balans. Tak naprawdę nie musiałem naciskać bardziej, bo miałem wygodną przewagę, nie miało znaczenia, czy wygramy różnicą dziesiątych, czy dziesięciu sekund.– dodał lider mistrzostw.
Zapoznaj się z analizą GP Belgii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2026 AUTOhebdo, dostępnym od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.
Skomentuj ten artykuł! 0