Zespoły dysponują danymi dotyczącymi mokrej nawierzchni na torze Suzuka dopiero po pierwszym dniu testów przed GP Japonii, podczas których nadal padał deszcz. Jeśli Mercedes najbardziej przypominały odniesienie Daniila Kwiata (czerwony Byk), czasy nie odpowiadają hierarchii. Piloci zachowali ostrożność i ograniczyli jazdę, o czym świadczy m.in 16 rund objętych Lewis Hamilton i Nico Rosberg w drugiej sesji.
– Nie wiem, gdzie jesteśmy., przyznał Lewis Hamilton po testach. „Miałem tylko deszcz, śliski tor i aquaplaning. To nie są najlepsze warunki. Nie chciałem dzisiaj podejmować ryzyka, uszkodzić samochód lub skrzynię biegów. Po prostu startowałem i zrobiłem kilka okrążeń. Nie było zbyt wiele do nauczenia się. "
Toto Wolff, prezes wykonawczy Mercedes Motorsport, potwierdził, że jego zespół zachował ostrożność. „Jeśli nie musimy testować nowych rzeczy na… jednomiejscowy, w takich warunkach nie należy podejmować żadnego ryzyka. Ten tor powinien lepiej pasować naszemu samochodowi niż ten w Singapurze”– skomentował Austriak.
Skomentuj ten artykuł! 0