Choć Jenson Button jest o krok od zostania mistrzem świata F1, jeśli uda mu się utrzymać prowadzenie, odwrócenie hierarchii dodaje skrzydeł niektórym kierowcom. A w szczególności Nickowi Heidfeldowi, który pomimo swojej długiej kariery w F1 nie stracił z oczu swojego celu, jakim jest zostanie mistrzem świata. Niemiec rozgrywa jednak swój dziesiąty sezon w barwach narodowych Formuła 1 i po 163 Grand Prix nigdy nie stanął na najwyższym stopniu podium. „ To denerwujące, że nigdy nie miałeś okazji prowadzić odpowiedniego samochodu », komentuje Nick Heidfeld dla Motorsport Magazin.
Nie wygląda jednak na to, żeby niemiecki kierowca mógł pochwalić się zwycięstwem w tym sezonie, pomimo dobrej passy BMW w Spa. Wydaje się, że po bardzo obiecującym sezonie 2008 BMW-Sauber przegapił nowe przepisy, koncentrując swoje wysiłki na obecnie opuszczonym SREC.
Jednak pomimo braku wyników w tym sezonie Nick Heidfeld regularnie dojeżdża do mety, począwszy od Grand Prix Chin w 2007 roku. Konsekwencja i ukończenie wyścigu za każdym razem jest ważnym czynnikiem. Może to być decydujący czynnik, jeśli prowadzisz konkurencyjny samochód i jesteś pretendentem do tytułu. », dodaje kierowca z Mönchengledbach.
Nawet jeśli jego miejsce w F1 w przyszłym sezonie nie będzie zapewnione, w związku z wycofaniem się BMW pod koniec roku Nickowi Heidfeldowi nie brakuje ambicji. „ Chcę pewnego dnia zostać mistrzem świata i wszystko, co robię, jest nastawione na ten cel. » Niemieckiemu kierowcy pozostaje tylko znaleźć koło na rok 2010, chyba że zespółHinwil nie zostać kupione przez strukturę posiadającą wystarczającą płynność, aby wyprodukować samochód o wysokich osiągach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)