Wiatr paniki, który ogarnął padok w Dżuddzie (Arabia Saudyjska), a dokładniej w gościnności Red Bull Racing wieczorem w piątek 8 marca, uspokoiło się niecałą godzinę przed rozpoczęciem Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
Od zakończenia kwalifikacji krążą mocne pogłoski o prawdopodobnym zwolnieniu Helmuta Marko ze sfery Red Bulla. Doktor Marko, były wybitny pilot żyjący w latach 1960. i 1970., rzeczywiście od kilku tygodni jest uwikłany w dziwną aferę wokół Christiana Hornera.
CZYTAJ TAKŻE > Verstappen broni Marko i grozi Red Bullowi: „To bardzo ważne, aby pozostał w zespole”
W piątkowy wieczór pozycja szefa sektora młodych kierowców Red Bulla wydawała się być w niekorzystnej sytuacji. Osoba zainteresowana chciała jednak podać bardzo jasne szczegóły: nie należy go w najbliższym czasie zwalniać.
„To była bardzo dobra dyskusja”, ujawnia Helmut Marko przy mikrofonie Sky. „Oczywiście spokój musi wrócić do zespołu. To priorytet. Zgodziliśmy się we wszystkich punktach. Będę tu kontynuować. Mój kontrakt obowiązuje jeszcze trzy lata. Ale spokój musi wrócić. »
Helmut Marko również skorzystał z okazji, aby wyrazić swoje współczucie Max Verstappen. Trzykrotny panujący mistrz świata publicznie bronił go przed plotkami o jego zwolnieniu: „Jestem mu bardzo wdzięczny. Ale jest jednym z nielicznych, którzy mają silny charakter i wykazują lojalność”.
„Te przecieki są całkowicie absurdalne”, oddalił Helmuta Marko ze względu na ewentualne zaangażowanie z jego strony. „Już mam problemy z używaniem telefonu komórkowego. Nigdy nie widziałem żadnej z tych rozmów.
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)