Projekt fcrowdfunding zespołu Caterham F1 Team wywołał wiele reakcji. Padok F1 łączy chęć kontynuowania przygody i akcja proszenia opinii publicznej o wsparcie stajni Leafield. Christian Horner, szef zespołu ds czerwony Byk (która radzi sobie bardzo dobrze finansowo) wyraźnie plasuje się w drugiej kategorii.
„Nie zgadzam się z faktem, że finansowanie zespołu należy do społeczeństwa” – oznajmił Brytyjczyk w Sky. „Widzowie płacą za rozrywkę w stajniach, nie powinni za to płacić. Ta koncepcja jest zła i nie powinna być dozwolona. Ważne jest, aby F1 nie prała swoich brudów w miejscach publicznych. »
Christian Horner ma jednak świadomość, że ważnym problemem dla F1 jest sytuacja finansowa niektórych zespołów. Marussia ogłosiła wczoraj, że zamyka swoje drzwi. „Musimy przedyskutować między zespołami, zarządem i właścicielami praw komercyjnych, aby rozwiązać te problemy i stworzyć lepsze środowisko. Już w 2008 roku przeszliśmy przez kryzys, tracąc kilka zespołów, takich jak Honda i BMW. Podjęliśmy natychmiastowe kroki w celu obniżenia kosztów dla wszystkich zespołów. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)