Horner opowiada się za ewolucją przepisów w 2016 r

Christian Horner opowiada się za zmianą przepisów w 2016 roku, aby uprościć silniki F1 i obniżyć koszty.

opublikowany 22/11/2014 à 10:44

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Horner opowiada się za ewolucją przepisów w 2016 r

Jeśli Mercedes dominuje F1 wraz z nowymi przepisami, które ustanowiły erę 6-litrowego turbo/hybrydowego V1.6, dyscyplina przechodzi trudny okres, o czym świadczy ogłoszenie upadłości Marussii i ułaskawienie Caterhama. Red Bull Racing koniec dominacji nastąpił wraz z końcem V8, Renault Sport F1 wciąż stara się nadążać za jednostkami napędowymi Brixworth. Jednak w przypadku Christiana Hornera, szefa zespołu Milton Keynes, problem jest głębszy.

„Te nowe jednostki napędowe są niezwykle złożone i drogie. Producenci silników musieli wydać prawie miliard euro na rozwój tych silników, a koszty te zostały niestety przerzucone na zespoły klientów. Musimy spróbować uprościć sprawy, potencjalnie zachowując silnik V6, być może z dodatkiem podwójnego turbosprężarki, co rozwiązałoby problemy związane z hałasem i standardowym systemem odzyskiwania energii. Znacząco obniżyłoby to koszty i rozwój, co znalazłoby odzwierciedlenie w cenie silników. Tematem tym powinna zająć się grupa strategiczna”– skomentował dyrektor Red Bull Racing.

Christian Horner ma świadomość, że przepisów nie da się od razu zmienić, choć ma nadzieję, że po 2015 roku sytuacja się wyjaśni. „Ta sytuacja jest nie do utrzymania dla producentów silników, żadnego z nich, którzy nie mogą w dalszym ciągu wydawać tak dużo. Zamiast wracać do V8, powinniśmy zachować podstawy tego, co mamy i wszystko uprościć. Nie przyciągniemy do tej dyscypliny nowych producentów, jeśli koszty rozwoju pozostaną tak wysokie, a niektórzy mogą nawet zniknąć ze sceny. Musimy myśleć o przyszłości. Nie możemy wiele zrobić w 2015 roku, ale wiele można zweryfikować w 2016 roku. Zespoły, FIA i promotorzy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność i szukać rozwiązań, aby dyscyplina nadal interesowała nowych producentów. »

0 Zobacz komentarze)