Horner potępia Ferrari w związku z rekrutacją Mekiesów

Szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner, ostro skomentował zatrudnienie Laurenta Mekiesa przez Scuderia Ferrari. Dzieje się tak w obecności Maurizio Arrivabene, jego odpowiednika w Maranello.

opublikowany 23/03/2018 à 17:47

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Horner potępia Ferrari w związku z rekrutacją Mekiesów

Atmosfera na padoku GP Australii stała się już napięta, a sezon w Melbourne dopiero się rozpoczął. Wywiad dla AUTOtygodniowo na konferencji prasowej dotyczącej rekrutacji przez Stabilny Ferrari Laurenta Mekiesa, obecnego zastępcy dyrektora wyścigu i szefa ds. bezpieczeństwa w FIA, szefa zespołu Red Bull Racing Christian Horner nie przebierał w słowach.

W istocie zespoły osiągnęły zasadniczo porozumienie podczas ostatniego spotkania Grupy Strategicznej UE F1 po rekrutacji przez Renault autorstwa Marcina Budkowskiego, byłego szefa działu technicznego FIA, o czym informujemy w numerze AUTO 2157tygodniowo.

To odejście spowodowało energiczną reakcję zespołów, zmuszając Losange do podwojenia okresu bezczynności Budkowskiego z trzech do sześciu miesięcy. To właśnie ta surowość odróżnia Laurenta Mekiesa od Scuderia Ferrari.

„Rozczarowujące jest to, że mamy coś, co nazywa się Grupą Strategiczną, w której FIA, FOM i wszyscy szefowie zespołów zebrali się i omówili sprawę Marcina… , wspomniał Christian Horner na konferencji prasowej. Renault zgodził się przedłużyć termin przed rekrutacją, ale później omawialiśmy fakt, że tego typu praktyki są niedopuszczalne. Wszystkie zespoły były co do tego zgodne. Zespoły zgodziły się, że okres co najmniej 12 miesięcy bez aktywności jest rozsądny dla członka FIA, FOM lub zespołu rywalizującego. »

„Najbardziej rozczarowuje mnie to, że to spotkanie odbyło się niecałe sześć tygodni temu– kontynuował Christian Horner. Oznacza to, że dyskusje prawdopodobnie już się toczyły. To sprawia, że ​​spotkania te są praktycznie bezużyteczne, jeśli coś, co zostało postanowione, nie może zostać wdrożone. Zawsze możemy się ukryć, mówiąc, że nie ma tego w przepisach…”

Maurizio Arrivabene, odpowiednik Christiana Hornera w Ferrari, natychmiast odpowiedział na atak.

„Daliśmy FIA i jej prawnikom mandat do sprawdzenia prawa krajowego danego kraju (Laurent Mekies w zależności od prawa szwajcarskiego) i powrotu do nas na następnym spotkaniu Grupy Strategicznej i to właśnie FIA odbędzie się 17 kwietnia »– odparł Włoch.

„To właśnie jest najbardziej rozczarowujące.– zapytał ponownie Horner. To Ferrari lub Sergio (Marchionne, prezes Ferrari) nalegali na okres (bezczynności) wynoszący trzy lata…”

Maurizio Arrivabene w dalszym ciągu bronił interesów Maranello, odnosząc się do prostych dyskusji, zanim zespoły zgodziły się na prośbę skierowaną do FIA. W ten sposób zakończyła się gorąca wymiana zdań. Toto Wolff, dyrektor wykonawczy ds Mercedes Ze swojej strony sport motorowy uznał, że tak jest „nie było ważne”.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz